Autorzy analiz chcieli uzyskać odpowiedzi na szereg pytań, m.in.: jaki obraz pandemii – jako zbiorowego doświadczenia – wyłania się z wpisów w mediach społecznościowych? O czym najchętniej dyskutowano, a co zeszło na dalszy plan?
Okazało się, że najbardziej popularnym wątkiem tematycznym, do którego przynależy ponad 30 proc. wszystkich postów, były zestawienia statystyczne zachorowań oraz dyskusje nad medycznym opisem wirusa. Pozostałe tematy pojawiały się w dyskusjach znacznie rzadziej.
„Oczywiście powodem może być po prostu łatwość w powielaniu takich informacji. Nasze badania pokazały jednak, że warto rozważyć inną hipotezę. W sytuacji realnego niebezpieczeństwa, zagrożenia dla zdrowia, stajemy się jako społeczeństwo znacznie bardziej racjonalni. Znikają z centrum uwagi celebryci i influencerzy, a w zamian media zapełniają się naukowcami. Identyczne zjawisko zobaczyliśmy w mediach społecznościowych” – powiedział jeden z autorów raportu dr Marek Troszyński cytowany w informacji przesłanej PAP przez biuro prasowe Collegium Civitas. Podkreślono w niej że, skala zagrożenia nie doprowadziła jednak do „porozumienia ponad podziałami”, a ocena działań rządu wobec pandemii była warunkowana przekonaniami politycznymi, a nie obiektywną oceną skuteczności.
Słowa-klucze w czasie pandemii
Jak wyjaśniono w informacji przesłanej PAP, w ramach swoich prac naukowcy najpierw wykorzystali algorytmy wyuczone na wcześniej zebranych zbiorach wypowiedzi z polskich mediów społecznościowych. Pozwoliło to wydzielić z ogromnego zbioru danych powtarzające się tematy i słowa-klucze dla każdego z nich.
Po dokonaniu podziału na dominujące tematy naukowcy przystąpili do jakościowej analizy tekstów, refleksji socjologicznej oraz generalizacji wydobytych znaczeń dla poszczególnych tematów. Przedmiotem analizy jakościowej były informacje, komentarze, pogłębione lub szczątkowe opinie, inwektywy, polemiki i emocjonalne refleksje, reklamy.
Autorzy raportu zwracają uwagę na to, że wybuch pandemii COVID-19 oraz jej konsekwencje zdominowały w marcu i kwietniu 2020 polski dyskurs publiczny – oficjalny i nieoficjalny. „W warunkach zamknięcia kraju generowanie oraz wymiana informacji, argumentów i emocji w znacznym stopniu przeniosła się do sieci. Zwiększyła się liczba godzin spędzanych w cyberprzestrzeni, zmieniać zaczęła się również społeczna świadomość możliwości i konieczności współistnienia z kulturą internetową i jej dalszego rozwoju. Można to nazwać przyspieszonym kursem dojrzewania do e-życia. Internetowa dyskusja zapełniła się ludźmi reprezentującymi wszystkie pokolenia oraz prawie wszystkie środowiska. W czasach pandemii Internet stał się tym bardziej wyrazistym odbiciem nastrojów i reprezentacji społecznych” – czytamy w raporcie.
Badanie pokazało też, że w dyskursie internetowym zaznaczeniu i wyostrzeniu uległy zarówno pozytywne, jak i negatywne tendencje obserwowane w polskim społeczeństwie. Zauważalnym wątkiem były na przykład problemy nierówności społecznych dotyczące tego, kto ma pracę – a kto ją stracił, kto może pracować zdalnie. Autorzy raportu wskazują, że pojawił się dyskurs „przegranych i wygranych” oraz „uprzywilejowanych” i „poświęcających się dla dobra wspólnego”.
Walka rządu z pandemią
Istotnym wątkiem tematycznym wychwyconym przez badaczy była także walka rządu z koronawirusem. Teksty dotyczyły trwającej kampanii wyborczej, a wirus był traktowany jako czynnik zmieniający sytuację polityczną w kraju. Dyskusje toczyły się na trzech płaszczyznach: kampanii prezydenckiej (działania poszczególnych kandydatów w sytuacji rozwijającej się pandemii), działania rządu i opozycji (stan wyjątkowy, data wyborów, ograniczanie swobód) oraz relacji pomiędzy Polską a UE, w kontekście kryzysu wspólnoty. W ocenie autorów raportu koronawirus stał się poręczną figurą retoryczną, za pomocą której dokonywana była ocena i krytyka zarówno opozycji, jak i obozu rządzącego.
Inne główne watki tematyczne dotyczyły m.in. konsekwencji „zamknięcia kraju”, zaopatrzenia i handlu w czasie kwarantanny, życia codziennego i społecznego odbioru koronawirusa, polskiego państwa opiekuńczego wobec pandemii czy teorii spiskowych na temat COVID-19.
Projekt zrealizowano ze środków w ramach badań własnych Collegium Civitas. Analizy wykorzystujące narzędzia NLP – Natural Language Processing wykorzystywane m.in. do automatycznego wyznaczania dominujących tematów dla dużych zbiorów tekstów, wykonała firma Sotrender. Kierownikiem projektu był Marek Troszyński, a wśród pozostałych autorów raportu są badaczki i badacz z Instytutu Socjologii im. E. Wnuk-Lipińskiego: Jacek Bieliński, Xymena Bukowska, Katarzyna Iwińska, Barbara Markowska, Monika Nowicka, Marta Sałkowska.
Raport dostępny jest na stronie Collegium Civitas.PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski