Dr Angelo Carfi z Fondazione Policlinico Universitario Agostino Gemelli IRCCS w Rzymie i współpracownicy obserwowali pacjentów, którzy spełnili kryteria Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące osób hospitalizowanych od 21 kwietnia 2020 r. Zebrano dane dotyczące wszystkich cech klinicznych, w tym historii klinicznej i farmakologicznej, czynniki związane ze stylem życia, stan szczepień i pomiary ciała.
Trzeba monitorować chorych po wyzdrowieniu
Uwzględniono dane dla 143 pacjentów ze średnią wieku 56,5 lat. Naukowcy odkryli, że 72,7 procent uczestników miało dowody śródmiąższowego zapalenia płuc podczas hospitalizacji. Średnia długość pobytu w szpitalu wynosiła 13,5 dni; 15,5 procent pacjentów otrzymało odpowiednio wentylację nieinwazyjną i inwazyjną. W momencie oceny (średnio 60,3 dni po wystąpieniu pierwszego objawu COVID-19) tylko 12,6 procent pacjentów było całkowicie wolnych od jakichkolwiek objawów związanych z COVID-19; 32 i 55 procent miało odpowiednio jeden lub dwa i trzy lub więcej objawów. Żaden z pacjentów nie miał gorączki ani objawów ostrej choroby. Wśród 44,1 procent pacjentów zaobserwowano pogorszenie jakości życia. Ogółem 53,1, 43,4, 27,3 i 21,7 procent pacjentów zgłosiło zmęczenie, duszność, ból stawów i ból w klatce piersiowej.
„Klinicyści i badacze skupili się na ostrej fazie COVID-19, ale konieczne jest ciągłe monitorowanie po wypisie pod kątem długotrwałych efektów” – piszą autorzy.