Powtórne zakażenie COVID-19 jest możliwe, a wiadomo o tym od sierpnia 2020 roku, kiedy 33-latek z Hong Kongu już po raz drugi otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Najpierw zachorował w marcu, na samym początku epidemii, później właśnie latem. Objawy choroby przechodzonej ponownie były u niego znacznie łagodniejsze niż za pierwszym razem. Czy tak zdarza się u większości osób?
Powtórne zakażenie COVID-19: jak przebiega?
Lekarze, którzy zajmowali się pierwszym pacjentem ze zdiagnozowanym powtórnym zachorowaniem na COVID-19 ustalili, że obie infekcje spowodowane były różnymi wariantami nowego wirusa. Dr Yvonne Maldonado z Uniwersytetu Stanforda wyjaśnia, że do wniosków tych naukowcy doszli dzięki sekwencjonowaniu wirusa – wszystkie wirusy bowiem mutują, a sekwencjonowanie umożliwia odróżnienie nowej mutacji od bardzo długo przedłużającej się jednorazowej infekcji.
Badacze nie są zdziwieni, że drugie zakażenie przebiegło łagodniej, tak dzieje się też w przypadku wirusa polio czy rotawirusów. Lekarze podkreślają jednak, że koronawirus SARS-CoV-2 nadal pozostaje pod wieloma względami niezbadany i nie można ostatecznie określić, że wszystkie osoby po raz drugi COVID-19 przejdą łagodniej. Znane są przecież przypadki pacjentów, którzy zmarli po drugiej infekcji.
Powtórne zakażenie COVID-19: jak organizm chroni się przed chorobą?
Sam proces uodporniania organizmu na jakiekolwiek infekcje przebiega na dwa sposoby. Układ immunologiczny pozostaje w stałej gotowości do działania i wkracza do akcji, gdy tylko wyczuje „najeźdźcę”, czyli np. wirusa. W takiej sytuacji uwalnia substancje chemiczne, powodujące w organizmie stan zapalny oraz białe krwinki, których zadaniem jest niszczenie zakażonych komórek. Jednak ten sposób działania nie jest specyficzny dla koronawirusa, może okazać się w jego przypadku nieskuteczny.
W sytuacji powtórnego zakażenia COVID-19 potrzeba adaptacyjnej odpowiedzi immunologicznej. Dochodzi do niej, gdy komórki wytwarzają ukierunkowane przeciwciała, które mogą przywierać do wirusa, aby go powstrzymać, a także wyspecjalizowane komórki pamięci immunologicznej B oraz T, atakujące wyłącznie inne komórki – tylko te zakażone. Najprawdopodobniej ten mechanizm zadziałał u pacjenta z Hong Kongu – komórki pamiętały pierwszą infekcję i były w stanie pokonać drugą. Nie wiadomo jednak, czy osoby, które pierwszą infekcję przeszły łagodnie – bez objawów lub skąpoobjawowo – miały wystarczająco silną odpowiedź immunologiczną organizmu, by komórki były w stanie to zapamiętać.
Eksperci podkreślają jednak, że u większości osób powtórne zakażenie COVID-19 najprawdopodobniej nie wystąpi. Nikt celowo nie zakażał ludzi, by sprawdzić, jak przechodzą chorobę po raz drugi, jednak zrobiono tak z małpkami-rezusami. Zostały one zakażone dwukrotnie, w odstępie 3 tygodni po sobie, po to, by zobaczyć, czy wytworzyła się u nich odpowiedź immunologiczna. Okazało się, że po tak szybkiej reinfekcji objawy przy drugim zakażeniu już nie wystąpiły.
Powtórne zakażenie COVID-19: jak długo utrzymuje się odporność organizmu?
Nie wiadomo. Naukowcy porównują pamięć immunologiczną do naszej – niektóre sytuacje wspominamy wyraźnie, inne zdecydowanie mniej. Podobnie z chorobami – odra zapada organizmowi bardzo mocno w pamięć i jedno przechorowanie powinno wystarczyć na całe życie. Inaczej z wirusem RSV, na który dzieci chorują często. Jak to wygląda w przypadku koronawirusa SARS-CoV-2? Nie wiadomo, ponieważ znamy tę chorobę jeszcze zbyt mało, jednak można spojrzeć na to, jak długo trwa odporność organizmu na sześć innych rodzajów koronawirusa. W przypadku czterech z nich jest krótka – można się nimi zakazić powtórnie w ciągu roku.
Czytaj też:
Wysypka, czyli jeden z mniej powszechnych objawów COVID-19