Koronawirus. Nie wszyscy będą musieli się zaszczepić

Koronawirus. Nie wszyscy będą musieli się zaszczepić

Dodano: 
Szczepienie, zdj. ilustracyjne
Szczepienie, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / juan_aunion
Cześć osób ma już odporność na koronawirusa, nie wszyscy zatem muszą się szczepić, aby powstrzymać epidemię. Należałoby zatem określić poziom immunoglobulin klasy G, które dają trwałą odporność pamięciową, aby stwierdzić, czy trzeba się szczepić – uważa prof. Andrzej Gamian, dyrektor Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN.

Prof. Gamian w rozmowie z PAP ocenił, że termin rozpoczęcia szczepień w Polsce pod koniec stycznia jest realny. „Upowszechnienie i stosowanie szczepionki obwarowane jest wieloma przepisami i restrykcjami, a jednak widać, że wielkie koncerny farmaceutyczne zdążyły z tym wszystkim (…) Społeczeństwa czekają na szczepionkę, a procedury rejestracji przyśpieszono; jeżeli szczepionki zostaną zatwierdzone na poziomie europejskim, to tym samym stanie się to też w Polsce” – powiedział dyrektor Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu.

Naukowiec wskazał, że obok trzech szczepionek, które wkrótce pojawią się na rynku, prace nad kolejnymi prowadzone są w ponad 150 laboratoriach na świecie. Prof. Gamian wskazał w tym kontekście na wachlarz wykorzystywanych technologii. „Jedne ze szczepionek są na bazie RNA, inne na DNA; jedne zawierają wirusa osłabionego, inne nieaktywnego. Są też szczepionki podjednostkowe – wymagające najwięcej pracy, ale też najbezpieczniejsze. Te wszystkie szczepionki będą pojawiać się z czasem na rynku i będzie coraz większy wybór” – powiedział profesor”.

Koronawirus. Ile osób w Polsce powinno się zaszczepić?

Ekspert podkreślił, że trudno dziś oszacować, jaki procent społeczeństwa w Polsce powinien zostać zaszczepiony, aby powstrzymać epidemię koronawirusa. „Część osób ma już odporność na koronawirusa, nie wszyscy zatem muszą się szczepić, aby powstrzymać epidemię. Należałoby zatem określić poziom immunoglobulin klasy G, które dają trwałą odporność pamięciową, aby stwierdzić, czy trzeba się szczepić” – powiedział naukowiec.

Zaznaczył przy tym, że pierwsza z faz szczepień powinna objąć pracowników służby zdrowia oraz osoby wykonujące zawody w bliskim kontakcie z innymi ludźmi. „Pierwsza seria tych szczepień nie musi być wysoka; trzeba objąć nimi ludzi, którzy poprzez wykonywane zawody są najbardziej narażeni na kontakt z wirusem, to nie jest duży procent ogółu społeczeństwa” – mówił.

Naukowiec zwrócił też uwagę, że do momentu upowszechnienia szczepień lub znalezienia skutecznego lekarstwa bezpieczną metodą ograniczenia epidemii jest stosowanie . „To działa i musimy się do tego stosować. Epidemia przejdzie; populacja już się uodparnia; mamy już zupełnie inny obraz, spłaszczanie szczytu epidemicznego” – mówił profesor.

Prof. Gamian pytany o to, jak długo może trwać nabyta odporność na zakażenie wirusem SARS-CoV-2 podkreślił, że najnowsze badania wskazują, że odporność jest długofalowa. „Temu należy wierzyć, bo to są prace najbardziej aktualne” – powiedział naukowiec.(PAP)

Autor: Piotr Doczekalski

Czytaj też:
Koniec trzeciej fazy badań nad szczepionką Moderny. Określono jej skuteczność

Źródło: Nauka w Polsce PAP