Rzecznik Ministerstwa Zdrowia o nowych obostrzeniach dla podróżnych z Wielkiej Brytanii

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia o nowych obostrzeniach dla podróżnych z Wielkiej Brytanii

Dodano: 
Wojciech Andrusiewicz
Wojciech Andrusiewicz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia nie wyklucza wprowadzenia nowego rozwiązana ws. przylotów z Wielkiej Brytanii. Wojciech Andrusiewicz tłumaczył, że możliwe są dodatkowe obostrzenia w zakresie kwarantanny. Powodem jest obawa przed wariantem Delta.

Wojciech Andrusiewicz poinformował, że do tej pory w Polsce potwierdzono 90 przypadków mutacji Delta. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia tłumaczył na antenie TVN24, że transmisja nie jest znacząca, bo pierwszy raz wariant indyjski potwierdzono w naszym kraju 45 dni temu. Andrusiewicz wyjaśniał, że przypadki są szybko wyłapywane, a ogniska takich zakażeń tworzą się przez współpracowników.

Rzecznik resortu zdrowia przyznał, że to mutacje są w tej chwili największym zagrożeniem dla Polski. – Stawiamy na sekwencjonowanie genomu wirusa i szybkie działanie stacji sanitarno-epidemiologicznych – mówił Andrusiewicz. Wariant indyjski dominuje obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie szybko się rozprzestrzenia. Wyspy są popularnym kierunkiem podróży wśród Polaków. Czy możliwa jest powtórka z grudnia, kiedy powrót rodaków na święta przyczynił się do fali zakażeń?

Koronawirus. Wielka Brytania. Nowe obostrzenia w obawie przed wariantem Delta?

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia przypomniał, że po przyjeździe z Wielkiej Brytanii podróżni muszą odbyć kwarantannę, jeśli nie przedstawią negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa. – Tu najprawdopodobniej wejdzie dodatkowe rozwiązanie w zakresie przylotów z Wielkiej Brytanii, co do kwarantanny. Nie wykluczamy, że to będą troszeczkę większe obostrzenia po przyjeździe z tego kierunku – powiedział Andrusiewicz.

Zmiany mają zostać ogłoszone w najbliższych dniach. Rzecznik resortu podkreślił, że „na pewno zostaną wprowadzone szersze obostrzenia, niż z pozostałych kierunków”. Andrusiewicz zaznaczył, że „w Polsce nie ma tak upowszechnionej transmisji wariantem Delta jak w Wielkiej Brytanii”, dlatego nie można przekładać sytuacji z tego kraju na warunki w Polsce.

Czytaj też:
Naukowcy wykryli kolejny przypadek wariantu indyjskiego w Polsce