Waldemar Kraska nie powiedział, ile przypadków koronawirusa odnotowano minionej doby, jednak zarysował pandemiczną sytuację w Polsce. Jak wskazał, szczyt czwartej fali przypadnie prawdopodobnie na końcówkę listopada i początek grudnia. – Do świąt powinien już spadać odsetek zakażeń – dodał. – 187 nowych pacjentów trafiło ostatniej doby do szpitali – alarmował wiceminister, zauważając, że to niepokojący trend.
– Skrócił się okres od zakażenia do momentu wystąpienia ciężkich objawów. Pacjenci pojawiają się w szpitalach już w nienajlepszym stanie. To czekanie pacjentów na poprawę w domu, może się czasem skończyć tragicznie. Powinniśmy się badać, sprawdzać, czy nie jesteśmy zakażeni – dodał. – Najgorsza sytuacja panuje na wschodzie kraju – przypomniał wiceminister.
Wiceminister dodał również, że ministerstwo obserwuje zwiększone zainteresowanie szczepieniami. – Ewentualne obostrzenia pojawią się jedynie punktowo – zapewnił. Jak dodał, MZ ma stworzony plan możliwych obostrzeń, które będą obejmowały najbardziej zagrożone pandemią powiaty. Na ten moment takiego rozwiązania MZ jednak nie planuje wdrażać.
Ile zakażeń odnotowano w niedzielę?
W niedzielę odnotowano 2523 nowe przypadki zakażeń koronawirusem w Polsce, co stanowiło ponad 1000 zakażeń więcej niż przed tygodniem. Z powodu COVID-19 zmarła jedna osoba, z powodu współistnienia zakażenia z innymi schorzeniami nie zmarł z kolei nikt.
W ostatnich dniach Ministerstwo Zdrowia odnotowuje rekordowe w czwartej fali liczby przypadków koronawirusa. Sytuacja jest na szczęście jednak dużo lepsza niż podczas drugiej fali pandemii jesienią ubiegłego roku.
Czytaj też:
Nie ma szczepienia, nie ma pracy i pensji. Zimbabwe egzekwuje restrykcyjne prawo