Naukowcy współpracujący z Public Health England odkryli niewielkie ilości przypadków koronawirusa z mutacją o nazwie E484K. Ta sama mutacja widoczna jest w wariancie południowoafrykańskim wirusa. Dotychczas w Bristolu wykryto 11 przypadków, a w Liverpoolu 32. Pilne testy rozpoczęły się już w innych częściach Wielkiej Brytanii.
Nie należy bać się mutacji
Niepokojące opinię społeczną mutację nie są jednak zaskakujące dla wirusologów. Dr Julian Tang z University of Leicester, opisał odkrycie jako „niepokojący rozwój, choć nie do końca nieoczekiwany”. Wszystkie bowiem wirusy mutują (w podobny sposób), by się rozprzestrzeniać i rozwijać. Pytanie jednak jak zmiany te wpłyną na skuteczność szczepionek.
Mutacja E484K a szczepionki
Jak wskazują eksperci, mutacjw mogą zmniejszyć skuteczność dostępnych szczepionek. Jednak obecnie stosowane „powinny nadal działać”. Wczesne wyniki szczepionki Moderny sugerują, że jest nadal skuteczna przeciwko koronawirusom z E484K – chociaż odpowiedź immunologiczna organizmu może nie być tak silna lub długotrwała. Dwie nowe szczepionki, które mogą zostać wkrótce zatwierdzone – (Novavax i Janssen) – również wydają się zapewniać dobrą ochronę. W najgorszym przypadku szczepionki można przeprojektować i ulepszyć, aby działały jeszcze skuteczniej.
Czytaj też:
Wirus Epsteina-Barr – patogen, o którym warto wiedzieć więcej