Endokrynolog: Rodzinne występowanie Hashimoto 28-krotnie zwiększa ryzyko zachorowania u rodzeństwa

Endokrynolog: Rodzinne występowanie Hashimoto 28-krotnie zwiększa ryzyko zachorowania u rodzeństwa

Dodano: 
Samobadanie tarczycy
Samobadanie tarczycy Źródło: Fotolia / RFBSIP
Choruje mama i siostra. Babcia pewnie też chorowała, ale kto to kiedyś badał… Czy i ja zachoruję na Hashimoto? To pytanie zadaje sobie wiele młodych kobiet. Nawet, jeśli charakterystyczne objawy jeszcze się nie pojawiły. Co powinno wzbudzić nasz niepokój? O objawach, czynnikach ryzykach, leczeniu konwencjonalnym i diecie w chorobie Hashimoto opowiada lek. med. Sylwia Kuźniarz-Rymarz, specjalista endokrynolog, specjalista chorób wewnętrznych Centrum Medycznego Sublimed z Krakowa.

Ewelina Celejewska: Podobno choroba Hashimoto może dawać różne objawy u różnych osób, dlatego czasem trudno o szybką i właściwą diagnozę. Czy da się wymienić objawy, które występują zawsze?

Lek. med. Sylwia Kuźniarz-Rymarz: Choroba Hashimoto jest najczęstszą przyczyną niedoczynności tarczycy. Objawy niedoczynności to zwiększona wrażliwość na zimno, zmniejszona potliwość, a także sucha i łuszcząca się skóra. Ponadto mogą również występować zmęczenie, senność, spadek nastroju, zaburzenia koncentracji, pogorszenie pamięci, zwiększenie masy ciała, wypadanie włosów, łamliwe paznokcie i zaparcia. Dolegliwości i obraz kliniczny są więc bardzo zmienne u poszczególnych chorych.

Od czego to zależy?

Często od wieku, czasu trwania niedoczynności oraz jej nasilenia. Objawy są niespecyficzne, często przez długi czas bagatelizowane. Nie ma wiodących objawów, po których na pewno zorientujemy się, że mamy niedoczynność. U każdego może ona przebiegać nieco inaczej. Dlatego tak naprawdę jedynym pewnym sposobem sprawdzenia, czy mamy zdrową tarczycę, jest oznaczenie poziomu TSH w ramach badań profilaktycznych.

Jak rodzi się choroba Hashimoto? Jaki jest mechanizm rozwoju choroby?

Choroba Hashimoto to inaczej przewlekłe limfocytowe zapalenie tarczycy. Najogólniej mówiąc, pojawia się u osób predysponowanych genetycznie pod wpływem czynników środowiskowych. Jest wiele dowodów genetycznego podłoża choroby, m.in. rodzinne występowanie 28-krotnie zwiększa ryzyko zachorowania u rodzeństwa! Jednak póki co nie dysponujemy żadnym „testem genetycznym”, dzięki któremu moglibyśmy zbadać czy zachorujemy. Czynnikami środowiskowymi są nadmierne spożycie jodu, palenie papierosów, niedobór selenu czy niektóre leki. Rozwój choroby związany jest z zaburzeniem nadzoru immunologicznego i aktywacją wewnatrztarczycowych limfocytów T (uszkodzenie komórek tarczycowych). Ponadto wytwarzane są przeciwciała przeciwtarczycowe, które również biorą udział w mechanizmie uszkadzania tyreocytów. Przeciwciała przeciwko tyreoperoksydazie (anty TPO) i przeciwko tereoglobulinie (antyTg) są wykorzystywane w diagnostyce jako marker choroby Hashimoto.

Jeśli ktoś w najbliższej rodzinie zachorował na Hashimoto, powinnam zachować jakieś środki ostrożności? Badać się?

Niestety, jak już wspominałam, istnieje predyspozycja rodzinna do występowania choroby Hashimoto. Jeśli w rodzinie ktoś choruje, a szczególnie jeśli chorych jest więcej (często mama, babcia, siostra), to należy zwrócić szczególną uwagę na badania profilaktyczne.

Jakie badanie powinnam wówczas wykonać?

Zwykle już samo TSH wystarczy jako badanie przesiewowe. Wówczas, nawet jeśli choroba także u nas wystąpi, zostanie ona zauważona i co się z tym wiąże, jej leczenie rozpocznie się wcześniej – zanim jeszcze rozwiną się objawy.

Dlaczego Hashimoto częściej diagnozowane jest u kobiet?

Choroba Hashimoto jest, jak wspominałam, chorobą z kręgu autoimmunologicznych. Kobiety są bardziej niż mężczyźni narażone na ich rozwój. Dlatego na chorobę Hashimoto kobiety chorują 7 razy częściej niż mężczyźni. Częstotliwość choroby wzrasta również z wiekiem – im jesteśmy starsze, tym większe jest ryzyko.

Czytaj też:
Ciągle ci zimno, tyjesz i masz stany depresyjne? Winna może być tarczyca

Podobno ważnym aspektem walki z Hashimoto jest dieta. Co definitywnie należy odstawić?

Pomimo wielu toczących się dyskusji dotyczących konieczności stosowania diet eliminacyjnych (szczególnie diety bezglutenowej i bezlaktozowej) w przypadku zdiagnozowanej choroby Hashimoto, nie ma dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność takiego postępowania w celu wyleczenia bądź zmiany przebiegu choroby.

Niemniej w każdej bajce jest ziarno prawdy. Dlatego w tym przypadku również musimy uzmysłowić sobie, że choroba Hashimoto jest procesem autoimmunologicznym, co znaczy, że nasz organizm wytwarza autoprzeciwciała (przeciwciała skierowane przeciwko własnym tkankom). Taka gotowość organizmu do produkcji przeciwciał może skutkować pojawieniem się innych schorzeń autoimmunologicznych, czyli np. celiakii. Osoby z chorobą Hashimoto są bardziej narażone na jej występowanie. W tym przypadku stosowanie diety bezglutenowej jest jak najbardziej uzasadnione. Ponadto należy pamiętać o możliwości współwystępowania alergii na pszenicę bądź nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten, która dotyczy 6% populacji (objawy jak w celiakii/alergii na pszenicę, ale bez podwyższonego miana przeciwciał typowych dla celiakii).

A jak jest z dietą bezlaktozową?

Podobnie – nietolerancja laktozy jest bardzo częsta wśród dorosłych, a wykluczenie laktozy z diety powoduje ustąpienie dokuczliwych dolegliwości. Nie wpływa natomiast na przebieg niedoczynności tarczycy. Trzeba pamiętać o tym, że wykluczenie laktozy (a często w ogóle produktów mlecznych), to pozbawienie cennego źródła wapnia. Trzeba wówczas mieć na uwadze niebezpieczeństwo wystąpienia osteoporozy.

Coraz więcej pojawia się informacji na temat wpływu genisteiny (składnika modyfikowanego mleka sojowego) na wzrost częstości występowania choroby Hashimoto u dzieci karmionych takim mlekiem. Nie ma również wpływu dieta wegańska, która odpowiednio zbilansowana dostarcza wszystkich niezbędnych organizmowi i tarczycy składników.

A czego więc nie może zabraknąć w diecie?

Wśród czynników uwzględnianych w patogenezie choroby Hashimoto, coraz częściej wymienia się niedobór selenu i witaminy D. Niedobory żelaza i jodu mogą wpływać na produkcję hormonów tarczycy i sprzyjać wystąpieniu niedoczynności. Produkty bogate w selen to ryby, jaja, kasza gryczana, kakao, a także jod (składnik soli kuchennej, która również jest nam potrzebna). Ponadto ryby morskie, takie jak dorsz, mintaj, makrela, sardynki, tuńczyk, lecz również ser edamski czy orzechy laskowe. Natomiast żelazo znajdziemy w czerwonym mięsie, wątróbce, żółtkach jaj, natce pietruszki, fasoli. Bogate w witaminę D są ryby pełnotłuste oraz tran.

Przyrost masy ciała jest jednym z najczęściej zgłaszanych problemów przy Hashimoto. Czy da się skutecznie schudnąć?

Niedoczynność tarczycy i związane z nią spowolnienie metabolizmu sprzyjają wzrostowi masy ciała, nawet przy niezmienionym, a czasem wręcz zmniejszonym apetycie. Rozpoczęcie leczenia niedoczynności zwykle powoduje zahamowanie niekorzystnej tendencji. Zwiększamy metabolizm stosowaniem leku w odpowiednio dobranej dawce. Stan fizjologiczny jest więc niejako odtwarzany. Trzeba pamiętać, że zdrowa dieta i aktywność fizyczna zawszę są nieodzowne, jeśli chcemy „zgubić” nadprogramowe kilogramy.

Czy z Hashimoto można się wyleczyć?

Niestety, współczesna medycyna nie dysponuje żadnymi środkami, które byłyby w stanie wyeliminować przyczynę choroby Hashimoto, a więc zahamować proces autoimmunologiczny toczący się w tarczycy. Leczymy natomiast jej następstwo, czyli niedoczynność tarczycy. Dobrze wyrównana funkcja tarczycy, osiągnięta doborem adekwatnej do wieku i stanu ogólnego zdrowia dawki lewotyroksyny (hormonu tarczycy), pozwala kontrolować i wyeliminować objawy towarzyszące niedoczynności. Leczenie jest przewlekłe i trzeba kontynuować je o końca życia. Podejmowane w przeszłości próby leczenia immunosupresyjnego (skuteczne w przypadku niektórych chorób autoimmunologicznych) w chorobie Hashimoto okazały się zawodne i nie są rekomendowane.

Lek. med. Sylwia Kuźniarz-RymarzCzytaj też:
My, hashimotki