Przeszczepienie mikrobioty jelitowej od A do Z
Artykuł sponsorowany

Przeszczepienie mikrobioty jelitowej od A do Z

Dodano: 
Laboratorium
Laboratorium Źródło:Materiały prasowe
Stale poszerza się zakres stosowania w praktyce klinicznej przeszczepienia mikrobioty jelitowej. Na świecie są to zabiegi rutynowo stosowane w terapii biegunki poantybiotykowej. Wyniki prowadzonych badań pokazują wartość tej metody w terapii uciążliwych schorzeń jelit, ale nie tylko.

Przeszczepienie mikrobioty jelitowej (ang. FMT) to zabieg obecny we współczesnej medycynie od 1958 r. Od lat 80. XX w. stosowany jest w terapii zakażeń Clostridioides difficile. W Polsce ratuje się pacjentów przeszczepianiem mikrobioty jelitowej od 2012 r. Wciąż nie tak często, jak pozwalałaby na to dostępność materiału do leczenia. Wydłuża się natomiast lista chorób, w których FMT wykazuje pozytywne efekty. To, można rzec, jedno z kluczowych odkryć medycznych ostatnich lat. Jak wygląda procedura? Jak i na co działa?

Przeszczepienie mikrobioty – czyli co?

Właściwa mikrobiota jelitowa to jeden z warunków zdrowia. Jej utrata powoduje szereg zaburzeń, także poza jelitami. Odbudowa mikrobioty przy pomocy diety czy leków zwykle jest trudna lub niemożliwa. Zabieg FMT przeciwnie: jest skuteczny w ponad 90%.

Istotą jest pobranie odpowiedniej co do składu mikrobioty od dawcy. W praktyce polega to na pobraniu próbki stolca i poddaniu jej odpowiedniej obróbce. Rygorystycznie bada się zdrowie dawcy i sam pobrany materiał (około 100-punktowy kwestionariusz zdrowotny i ponad 30 badań krwi i kału). Materiał ten opracowywany jest w warunkach beztlenowych, z troską o stan pobranej mikrobioty – by przeszczepienie było skuteczne i bezpieczne dla biorcy. Zasadą jest stała kontrola jakości i troska o fachowe przygotowanie personelu medycznego. Gotowy produkt przechowywany jest w bankach kału.

Zawiesinę mikrobioty jelitowej podaje się podczas zabiegu kolonoskopii, przez wlewkę doodbytniczą albo przez sondę do dwunastnicy lub gastroskop. Coraz częściej sięga się też po bezpieczne kapsułki z podwójną osłonką, które uwalniają zawartość w jelitach biorcy.

Co daje przeszczepienie mikrobioty?

Podana biorcy właściwa mikrobiota szybko zasiedla jelita i ułatwia eliminację patogenów. Mikroorganizmy szkodliwe są po prostu wypierane przez te właściwe, przeszczepione. Objawy chorobowe ustępują u pacjentów najczęściej w ciągu 2-7 dni i to już po pierwszym zabiegu. W kolejnych tygodniach prawidłowa mikrobiota umacnia się i zasiedlając jelita wypiera z nich patogeny, chroniąc tym samym organizm przed kolejnymi infekcjami.

Rutynowo przy biegunce poantybiotykowej

Stosowanie przeszczepienia mikrobioty w leczeniu zakażeń Clostridioides difficile (CDI) ma wieloletnią praktykę. Jest też zalecane (z mocą A I) w rekomendacjach europejskich i amerykańskich. Czyli nie ma lepszej terapii niż FMT. Jest ona też jedynym skutecznym sposobem na nawroty CDI.

Terapia FMT stosowana jest za zgodą pacjenta. Zapewne chorzy domagaliby się częstszego jej wdrażania, gdyby posiadali wiedzę o skuteczności ponad 90%. Nad jakością stosowanych materiałów czuwają wysokiej klasy specjaliści. Ośrodek badawczo-rozwojowy Human Biome Institute przekłada najnowsze wyniki badań na sposoby realnej pomocy pacjentom. To przyszłość terapii zaburzeń mikrobioty jelitowej. Human Biome Institute zajmuje się m.in. magazynowaniem ludzkiego kału – materiał przechowywany jest w sterylnych warunkach, a próbka od jednego dawcy może uratować zdrowie kilku biorców.

Coraz szersze zastosowanie

Rzecz nie tylko w leczeniu CDI. Skuteczne terapeutycznie przeszczepienie można by zastosować w innych schorzeniach. Nie każdy lekarz wyjdzie z taką propozycją, ale pacjenci mogą być gotowi zastąpić kolejne wizyty i niekończące się kuracje lekami jednym zabiegiem przeszczepienia mikrobioty. Albo… zmienić lekarza na znającego najnowsze osiągnięcia medycyny.

FMT jest przedmiotem ożywionych badań. Spis chorób, które dziś wiążąsię z zaburzeniami mikrobioty jelitowej jest coraz dłuższy. Bierze się pod uwagę skuteczność leczenia mikrobiotą w zespole jelita drażliwego, chorobie Leśniowskiego-Crohna, wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego. Badania dotyczą też otyłości, cukrzycy oraz chorób dotąd nie kojarzących się z jelitami jak choroby skóry (np. łuszczyca), autoimmunologiczne (np. reumatoidalne zapalenie stawów), neurodegeneracyjne (np. stwardnienie rozsiane) czy psychiczne (np. depresja). Przyczyn wielu chorób medycyna nie potrafiła ustalić od lat. Może teraz jesteśmy więc blisko takiego przełomu?

Źródło: Human Biome Institute