Czy możemy się przygotować na katastrofę nuklearną? Prof. Królicki: Nie mam płynu Lugola w apteczce

Czy możemy się przygotować na katastrofę nuklearną? Prof. Królicki: Nie mam płynu Lugola w apteczce

Dodano: 
Prof. Leszek Królicki
Prof. Leszek KrólickiŹródło:Archiwum prywatne

Prof. Leszek Królicki jest konsultantem krajowym w dziedzinie medycyny nuklearnej, kierownikiem Zakładu Diagnostyki Obrazowej Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego oraz Zakładu Medycyny Nuklearnej Centralnego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członkiem Rady ds. Bezpieczeństwa Jądrowego i Ochrony Radiologicznej Państwowej Agencji Atomistyki.

Jak pan patrzy na to, co dzieje się na Ukrainie? Ludzie boją się, że elektrownia atomowa zostanie zniszczona.

Na początku zaznaczę, że przede wszystkim chcę wyjaśnić pewne ważne i niejednoznaczne dla wielu osób kwestie, tak aby nie były one przyczyną paniki. Musimy rozmawiać poważnie i rzeczowo.

Zniszczenie elektrowni jądrowej w wyniku działań wojennych może spowodować skażenie radiacyjne o różnym zasięgu i różnym ryzyku, tak samo jak awaria i każda inna katastrofa związana z elektrownią atomową. Oczywiście proszę pamiętać, że elektrownie mają szereg zabezpieczeń, osłon, mechanizmów ograniczających zagrożenia, jednak warunki wojenne mogą zmniejszyć ich skuteczność. Tak więc odpowiadając na pytanie – zniszczenie elektrowni może spowodować skażenie, którego zasięg i związane z nim zagrożenie jest niemożliwe do przewidzenia.