Dzisiaj (22.11.2023 r.) w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Projekt ten dotyczy finansowania zabiegu in vitro w Polsce. Minimalna wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa określona w projekcie, która każdego roku ma zostać przeznaczona na jego realizację, wynosi nie mniej niż 500 mln zł. Obywatelski projekt ustawy dotyczącej finansowania in vitro został złożony w ubiegłej kadencji Sejmu.
In vitro już było finansowane kiedyś w Polsce
Dzisiaj Sejm zajmuje się przywróceniem budżetowego finansowania in vitro. W latach 2013-2016 funkcjonował na terenie całego kraju „Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego”. Realizowany był on ze środków Ministerstwa Zdrowia, a jego adresatami były wszystkie niepłodne pary spełniające odpowiednie kryteria. „Na realizację tego programu przeznaczono wtedy kwotę 245 mln zł. W wyniku jego realizacji urodziło się do lipca 2020 r. co najmniej 22 191 dzieci” – brzmi treść uzasadnienia aktualnego obywatelskiego projektu ustawy. Z programu mogły korzystać wtedy pary, w przypadku których inne metody leczenia niepłodności okazały się nieskuteczne.
Projekt jednak został zakończony w 2016 roku, a w konsekwencji od tego czasu w Polsce z procedury in vitro można korzystać tylko prywatnie. Są od tego jednak wyjątki, ponieważ aktualnie tego typu programy realizują niektóre samorządy.
Samorządowe projekty finansowania in vitro
W Polsce mimo braku aktualnej pomocy w kwestii finansowania in vitro na poziomie krajowym, projekty takie realizowane są na szczeblu samorządowym. Z miejskiego programu in vitro korzystać mogą między innymi pary z Wrocławia, Łodzi, Bydgoszczy, Opola, Poznania, Szczecina, Rzeszowa czy Częstochowy. Programy te bardzo często obejmują też mniejsze miasta w poszczególnych województwach (nie istnieje żaden oficjalny wykaz tych programów, jednak informacje o nich możecie znaleźć między innymi w internecie). Kwota wsparcia oraz czas trwania projektów ustalane są indywidualnie w zależności od projektu.
To nie koniec pomocy, na jaką obecnie mogą liczyć w naszym kraju pary z problemem niepłodności. W Warszawie, poza działającym programem dofinansowania in vitro, prezydent miasta Rafał Trzaskowski zapowiedział, że ma powstać szpitalny oddział in vitro – jest to pierwsza taka inicjatywa w Polsce. Takie wsparcie ma mieć charakter kompleksowy i wieloetapowy.
Równy dostęp do procedury in vitro dla wszystkich
Choć wprowadzenie ustawy o finansowaniu in vitro to wydarzenie polityczne, to tak naprawdę w realnym przełożeniu na rzeczywistość ustawa ta sprawi, że skończy się swego rodzaju podział – osoby, których do tej pory nie było stać na procedurę in vitro, dzięki planowanym zmianom, będą mogły spełnić swoje marzenie o posiadaniu dzieci. Oznacza to równy dostęp do tego niezwykle ważnego świadczenia. „Zmieni się jedna podstawowa rzecz: masz swoje 10, 15, 20 tys. złotych wolne, to robisz sobie in vitro i jesteś szczęśliwy. Ale jak nie masz tych pieniędzy i nie stać cię jeszcze na kredyt, bo są różne pola dostępu do pieniądza, to nie masz dziecka” – powiedział w Radiu Plus szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, trafnie oceniając aktualną sytuację w naszym kraju.
Na koniec warto zaznaczyć, że niepłodność jest klasyfikowana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) jako choroba cywilizacyjna. Dotkniętych nią (na stałe lub okresowo) jest kilkadziesiąt milionów par na całym świecie. Szacuje się, że z problemem niepłodności mierzy się 15-20 procent par w wieku prokreacyjnym. W Polsce może ona dotykać około 3 milionów osób.
Czytaj też:
In vitro finansowane przez państwo. Rafał Bochenek zagłosuje zaCzytaj też:
Niezwykły ośrodek w Gdańsku. „Tu zaczynam na nowo żyć. Niebywałe, że tak może być w Polsce”