Czym są antybiotyki trzydniowe i jak działają? Na nurtujące pacjentów pytania w przystępny sposób odpowiedziała farmaceutka Aleksandra Berdys, która prowadzi na Instagramie profil @farmaceutka_w_sieci.
Pacjenci wymuszają wydanie antybiotyku
Kilka razy zdarzyło mi się, że ktoś troszkę „wymuszał” wydanie antybiotyku tzw. trzydniowego bez recepty. Komentując: „Trzy dni stosowania, raz dwa i mnie postawi na nogi... takie nic przecież”. Mimo tego, że większość infekcji to przeziębieniowo-grypowe sprawy, zdarza się, że chcemy i tak zażyć antybiotyk na wszelki wypadek – a nuż, widelec może pomoże. Nierzadko takie trzy dni kuracji robi, więcej spustoszenia w organizmie niż te dłuższe kuracje 7-10-dniowe z dawkowaniem 2-3 razy dziennie – napisała farmaceutka.
Czym jest antybiotyk trzydniowy?
Jak wytłumaczyła farmaceutka, antybiotyk trzydniowy to lek zawierający azytromycynę, której stosowanie zwykle przez trzy dni przy wielu infekcjach jest wystarczające. Jak podkreśliła, to nie oznacza, że ten antybiotyk działa jedynie trzy dni – jego działanie trwa jeszcze przez jakiś czas. Na przykład trzy dni po zaprzestaniu przyjmowania leku jego poziom w organizmie zmniejsza się o połowę, ale lek nadal jest obecny w ciele i działa. To znaczy, że antybiotyk dalej spełnia swoją funkcję, jaką jest niszczenie bakterii. Antybiotyk trzydniowy może działać nawet dłużej, niż antybiotyk brany przez trzy dni, np. z penicyliną.
Jak przyjmować antybiotyki?
Opublikowany w listopadzie raport Komisji Europejskiej i badanie na temat przyjmowania antybiotyków pokazują, że wiedza pacjentów na temat tych leków wciąż jest niewystarczająca. Pacjenci nagminnie biorą antybiotyki na przeziębienie, a wielu nie wie, że antybiotyki służą do zwalczania infekcji bakteryjnych. Eksperci do znudzenia przypominają, że antybiotyk nie działa na wirusy. „Jeszcze małe przypomnienie dotyczące antybiotyków: bardzo ważne jest przestrzeganie dawkowania ustalanego przez lekarza, odstępów między dawkami, jeśli tego nie zrobimy, infekcja może wrócić z powikłaniami i większą siłą” – podsumowała swój wpis Aleksandra Berdys.
Czytaj też:
Polacy leczą przeziębienie antybiotykami. Alarmujący raportCzytaj też:
Czy można się rozchorować od „przewiania”? Lekarka tłumaczy, a ludzie nie wierzą