Z drugiej strony aż 33 proc. przyznaje, że nie potrafi używać tego typu danych w odpowiedni sposób – wynika z badania Future Health Index 2020. Podobny odsetek czuje się przytłoczony ich ilością. – Potrzebne są szkolenia i wsparcie personelu pomocniczego – podkreślają sami zainteresowani. Ich podejście jest kluczowe dla transformacji cyfrowej medycyny, bo to oni w dużej mierze odpowiadają za wdrażanie nowych narzędzi i popularyzowanie ich wśród starszego pokolenia lekarzy.
– W czasach ewolucji, a nawet rewolucji cyfrowej w sektorze ochrony zdrowia, jest coraz więcej danych medycznych, z którymi trzeba się zapoznawać i które trzeba tworzyć. Faktycznie personel medyczny ma pewne problemy z nadążeniem nad tym. Pokazuje to też raport Future Health Index 2020, w którym aż 1/3 respondentów – przedstawicieli młodego pokolenia personelu medycznego – odpowiedziała, że czuje się przytłoczona obecną ilością cyfrowych danych medycznych i nie zawsze potrafi z nich korzystać dla lepszej opieki nad pacjentem – mówi agencji Newseria Biznes Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, przewodnicząca Młodych Menedżerów Medycyny.
Choć polski system opieki zdrowotnej nadal wymaga znacznego dofinansowania, jest obecnie rewolucjonizowany poprzez wdrażanie nowych technologii. Standardem stały się już e-recepty, trwają także prace nad ogólnokrajowym systemem pozwalającym na dostęp do cyfrowych danych medycznych. Te mogą stanowić niezwykle cenną wartość w zakresie poprawiania jakości usług, z drugiej strony są też oczywistym wyzwaniem dla służby medycznej.
IT w służbie zdrowia
– Większość danych w medycynie w dalszym ciągu mamy ze źródeł analogowych. To są dane, których akwizycja polega na wykonaniu zdjęcia analogowego czy różnego rodzaju oznaczeń lub przepisania wypisów, które przygotowujemy – wymienia dr n. med. Łukasz Kołtowski z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie. – Raport Future Health Index 2020 pokazuje, że lekarze kompletnie nie mają na to czasu. Oczekiwane jest stosowanie tzw. asystentów, sekretarek medycznych, czyli osób, które wspomagają pracę lekarza, pomagają ucyfrowić dane medyczne i wprowadzić je do systemów.
Z przygotowanego na zlecenie firmy Philips raportu wynika, że 43 proc. przedstawicieli młodego pokolenia personelu medycznego w Polsce potrafi wykorzystać cyfrowe dane medyczne pacjentów do podejmowania decyzji związanych z opieką nad nimi. Z drugiej strony aż 1/3 przyznaje, że tego nie potrafi. Podobny odsetek czuje się przytłoczony ilością danych. Podkreślają, że potrzebują w tym zakresie większego wsparcia, chociażby personelu pomocniczego do wprowadzania danych czy do zarządzania nimi (odpowiednio 67 proc. i 57 proc.). Blisko 60 proc. młodych lekarzy wskazuje na potrzebę szkoleń w tym zakresie.
– Młodzi przedstawiciele personelu medycznego twierdzą, że niekompletne dane nadal stanowią problem – mówi Reinier Schlatmann, prezes Philips w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. – Prawie 60 proc. ankietowanych twierdzi, że nowe technologie przyczynią się do obniżenia u nich poziomu stresu związanego z pracą.
Cyfrowe dane medyczne
Cyfrowe dane medyczne np. systemy EHR lub EDM, wskazywane są jako technologia, która będzie miała najkorzystniejszy wpływ na poziom opieki nad pacjentem w ciągu najbliższych pięciu lat. Jak wskazuje raport Future Health Index 2020, to niezbędna technologia, pozwalająca przedstawicielom młodego pokolenia personelu medycznego w Polsce poczuć się pewnie podczas leczenia pacjentów na odległość.
– W obecnych okolicznościach możliwość kontaktowania się lekarzy i pacjentów na odległość stanowi kluczowy element bezpiecznego środowiska zarówno dla lekarzy, jak i dla samych pacjentów – podkreśla przedstawiciel Philips.
Od podejścia młodych przedstawicieli personelu medycznego zależy też to, w jakim tempie będą wdrażane innowacje w placówkach medycznych.
– Lekarze starszego pokolenia na pewno mniej wykorzystują technologie, ale przekonują się do nich. Często wymagają jednak wprowadzenia i to właśnie młode pokolenie ich w tym wspiera – proponuje, podpowiada i jednocześnie pomaga w implementacji systemów teleinformatycznych, systemów elektronicznej historii, komunikatorów czy wszelkiego rodzaju logistycznych rozwiązań, jak np. elektronicznych kalendarzy do zapisywania pacjentów czy organizowania spotkań online’owych – wymienia dr Łukasz Kołtowski.
Młodzi lekarze chcą innowacji
Dzisiejsze młode pokolenie przedstawicieli służby zdrowia w ciągu najbliższych lat stanowić będzie większość globalnej kadry medycznej i to na jego barkach spocznie odpowiedzialność za kształt, formę i jakość usług medycznych. Wnioski płynące z tegorocznej edycji raportu Future Health Index 2020 potwierdzają, że młodzi pracownicy służby zdrowia to osoby, które wychowywały się i edukowały w rzeczywistości, w której świat jest globalną wioską, a korzystanie z technologii stanowi normę.
– Rola młodego pokolenia w kontekście ucyfrowienia medycyny, tak w Polsce, jak i na świecie, jest niedoceniana. To pokolenie jest motorem napędowym, które sprawia, że szybciej będziemy korzystali z dobrodziejstw nowych technologii – podkreśla dr Łukasz Kołtowski.
– Nowe technologie w medycynie przynoszą ogromne korzyści, szczególnie jeśli chodzi o jakość opieki nad pacjentem. Możemy przywołać sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia, która jest porównywalna do wynalezienia penicyliny – podkreśla Ligia Kornowska. – Nowe technologie, które teraz się rozwijają, m.in. właśnie sztuczna inteligencja, będą wpływały na możliwość optymalizacji czasu personelu medycznego i skupienia się na pacjencie. To z kolei przełoży się na jakość opieki nad nim, szybszą diagnostykę, szybsze i lepsze leczenie.
1/5 respondentów badania Future Health Index 2020 wierzy, że sztuczna inteligencja w diagnostyce będzie jednym z najkorzystniejszych narzędzi usprawniających opiekę medyczną w ciągu najbliższych pięciu lat. SI w medycynie już teraz podnosi poziom jakości świadczeń, a jej wykładniczy wzrost zwiastuje rewolucję w ochronie zdrowia. Istotne jest odpowiednie przygotowanie personelu medycznego do pracy z nowoczesnymi narzędziami.