Wystarczy zaledwie 30 nanomoli DMT, by w ciągu jednej godziny zauważyć wyraźny wzrost liczby połączeń nerwowych u osób po udarze – i to bez żadnej zmiany świadomości, której często doświadcza się podczas tradycyjnych ceremonii Ayahuasca.
„To pierwszy eksperyment, w którym podobne rezultaty osiągnięto w tak krótkim czasie” – zapewnia prof. David Nutt z Algernon Pharmaceuticals sponsorującego badania, w których odkryto nowe właściwości składnika obecnego w popularnym napoju spożywanym podczas rytuałów o charakterze mistycznym od czasów starożytnych Inków.
DMT przyspiesza wzrost neuronów. Jak wpływa na osoby po udarze mózgu?
Zadaniem zespołu naukowców doradzających kanadyjskiej firmie farmaceutycznej Agernon Pharmaceuticals DMT będące naturalnym składnikiem roślin wykorzystywanych w ayahuasce, nawet w bardzo niskich stężeniach – niewywołujących żadnych halucynacji ani innych działań psychodelicznych – może pomóc osobom, które przeszły udar.
Miejscowe niedokrwienie lub niedotlenienie mózgu doprowadza u takich pacjentów do obumierania tkanki naczyniowej i uszkodzeń neuronów. Okazuje się, że w zaskakująco szybkim tempie zaradzić temu może zastosowanie niewielkich ilości DMT.
Potwierdzają to wyniki badań przedklinicznych na szczurach laboratoryjnych, u których zauważono 40 proc. wzrost neuronów po jednej godzinie od zastosowania DMT (odkrycie to wymaga jeszcze zrecenzowania przez niezależne grupy naukowców).
Poprzednie eksperymenty (prowadzone m.in. przez prof. Davida Olsona z Uniwersytetu Kalifornijskiego) wskazywały, że podobny rezultat można osiągnąć dopiero po co najmniej 3 dniach. Dotąd sądzono, że dzięki ayahuasce można odnieść korzyści w leczeniu stanów lękowych lub depresji, pozytywny wpływ na osoby po udarze to zupełna nowość.
„Wykazaliśmy, że DMT nasila inicjowanie procesów, które mogą prowadzić do powstawania nowych synaps. Zakładamy, że zależy nam na tym, gdy dochodzimy do siebie po udarze – chcemy stworzyć nowe synapsy, aby móc ponownie nauczyć się tego, co zniszczył wylew krwi do mózgu” – zapewnia prof. David Nutt, doradca naukowy kanadyjskiej firmy Algernon Pharmaceuticals.
Co to jest ayahuasca – rytualny „napój bogów”?
Choć roślinny wywar nazywany ayahuasca i używany do zmieniania stanów świadomości oraz pozbywania się toksyn z organizmu znany jest co najmniej od czasów starożytnych Inków, to w ostatnich latach stał się niezwykle popularny poza plemiennymi rytuałami – zwłaszcza wśród osób dbających i rozwój osobisty, a także jako naturalny sposób na to, by zmotywować się do działania, odnieść sukces w dziedzinie, w jakiej się specjalizujemy, podnieść kreatywność lub wyleczyć z chorób, które zatruwają naszą duszę.
Indianie z Ameryki Południowej i wszelkiej maści szamani wierzą, że kiedy nasza dusza cierpi, ciało zaczyna chorować. Wówczas przeprowadza się specjalne rytuały, dzięki którym nasz organizm ma szansę pozbyć się tego, co mu najbardziej szkodzi.
Jak wygląda tradycyjna ceremonia Ayahuasca? Szczegółowy opis zaprezentowano na poniższym nagraniu.
Najczęściej spożywanie napoju używanego podczas ceremonii Ayahuasca u osób, które mieszkają na co dzień z dala od natury, wywołuje... silne wymioty, ale reakcje mogą być bardzo zróżnicowane – jedni mają atak płaczu, inni zaś nie potrafią przestać się śmiać lub doznają uczucia wyjścia z własnego ciała i kontaktu z absolutem.
Takie działanie ma jednak tylko ayahuasca wywołująca efekty psychodeliczne. Badaczom z Kanady po raz pierwszy udało się wykazać, że dużo mniejsze dawki pozbawione halucynogennych właściwości DMT mogą pomóc w leczeniu osób po udarze.
Czytaj też:
Czy tatuaże są zdrowe? Co się dzieje ze skórą po zrobieniu tatuażu?Czytaj też:
Ciasto z... mięsem – najlepszy prezent na Dzień Chłopaka! Jak je zrobić?Czytaj też:
Dzień Chłopaka. 10 badań, które mężczyźni w każdym wieku powinni regularnie wykonywać