Z danych Narodowego Instytut Zdrowia Publicznego wynika, że od września do końca minionego roku zachorowało ok. 2,4 mln osób. Są ofiary śmiertelne. Do 22 grudnia podawano informacje o jednej ofierze śmiertelnej grypy, natomiast w ostatnim tygodniu grudnia zgonów było aż 23. Głównie dotyczyły osób mających powyżej 65 lat.
Na kiedy jest prognozowany szczyt zachorowań na grypę?
Najgorsze może być dopiero przed nami – prognozują epidemiolodzy. Odwołując się do danych sprzed pandemii, w sezonie 2017/2018 najwięcej zachorowań było w lutym. Zachorowało wtedy ponad milion osób, 10 z nich zmarło. W kolejnym miesiącu — marcu — te liczby wyniosło odpowiednio 912 tys. i 27. Gdyby sytuacja miała się powtórzyć, w lutym liczba zachorowań może osiągnąć nawet 2,5 mln.
Na grypę chorują głównie dzieci
Na grypę chorują głównie dzieci. Zapadalność, czyli liczba zachorowań w danej populacji w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, w grupie 0-4 lat pod koniec grudnia była siedem razy większa niż w grupie 65 plus, odnotowano jeden przypadek śmiertelny. Resort zdrowia podał informację, że zachorowalność wśród dzieci zaczęła spadać.
„Dobrą wiadomością jest to, że zapadalność na grypę wśród najmłodszych obywateli naszego kraju w tej chwili spadła. Może nie spadła dramatycznie nisko, ale widzimy, że ten okres międzyświąteczny przyczynił się do tego, że te infekcje – szczególnie grypa, ale także RSV – wśród najmłodszych występują już nie w takim nasileniu, jak to było poprzednim tygodniu” – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Czy zabraknie keków na grypę?
Jak zapewnia resort zdrowia, leków na grypę nie powinno zabraknąć. Jeśli wystąpią braki w lekach przeciwwirusowych czy antybiotykach, będą uzupełniane. Zwiększona zostanie dostawa tego typu leków do Polski. Dostępne będą też darmowe testy na grypę, co ułatwi diagnostykę i leczenie.
Czytaj też:
Planujesz zaszczepić się przeciw grypie? Oto niegroźne skutki uboczneCzytaj też:
Jak podnieść odporność w czasie epidemii grypy? Eksperci przestrzegają przed suplementami