Nie tylko zima wpływa negatywnie na stanu naszych włosów. Ewentualnych przyczyn jest niestety dużo więcej. Takie czynniki jak stres, przebyte choroby, zmiany hormonalne lub utrata wagi sprawiają, że otoczka kolagenowa wokół korzenia włosa ulega stopniowemu zwłóknieniu. Włosy stają się cienkie i matowe, rozdwajają się i zaczynają wypadać. Na pojawienie się nowych włosów, czyli tak zwanych „baby hair” musimy czekać zdecydowanie dłużej.
Każdy problem da się jednak rozwiązać. I tak jest w tym przypadku. Ważne jest, by wspierać nasz organizm na wielu poziomach. Podstawą jest odpowiednia pielęgnacja i suplementacja. Oczywiście musimy też być konsekwentni w działaniach.
Pierwszy krok: pielęgnacja
Wybór szamponów i odżywek często pozostawiamy przypadkowi. Kusi nas chwytliwe hasło, piękne opakowanie lub cena. Warto jednak poświęcić więcej czasu na podjęcie odpowiedniej decyzji. Przede wszystkim musimy przeanalizować skład preparatów i wybrać te, które najlepiej będą odpowiadały naszym potrzebom.
Możemy wypróbować łagodne szampony i odżywki z naturalnym składem. W przypadku osłabionych włosów sprawdzić mogą się produkty na bazie ziół. W sklepach znajdziemy rozmaite propozycje z pokrzywą, skrzypem polnym oraz chmielem. Pamiętajmy jednak o tym, by nie myć włosów zbyt często. Zaleca się też unikanie suszarek i prostownicy, a jeśli już korzystajmy z nich okazjonalnie. Wysokie temperatury sprawiają, że włosy kruszą się i tracą swoją naturalną sprężystość, końcówki ulegają rozdwojeniu. Wiemy jednak, że często trudno zrezygnować z suszenia i prostowania, wtedy warto zabezpieczyć włosy odpowiednimi preparatami termoochronnymi. Możemy też ustawić chłodny nawiew suszarki lub zdecydować się na niższą temperaturę (najlepiej by nie przekraczała ona 60 stopni). Oczywiście sam proces suszenia włosów zajmie nam wtedy więcej czasu, ale wizja lepszej kondycji włosów powinna dobrze nas zmotywować.
Ważnym elementem pielęgnacji jest peeling skóry głowy, o którym wiele osób zapomina. Działa odświeżająco i oczyszczająco. Odpowiednio wykonany, pomoże nam pozbyć się martwego naskórka, a dodatkowo poprawi ukrwienie skóry głowy. Peelingi przyspieszają porost włosów i wzmacniają cebulki. Profesjonalne preparaty kupimy w drogeriach i sklepach internetowych. Warto zwrócić uwagę na skład. Możemy przygotować środek tego typu również sami w domu. Do peelingu cukrowego potrzebne będą nam zaledwie 2-3 łyżeczki cukru i szampon.
Codziennie szczotkujemy włosy, ale rzadko zastanawiamy się nad tym, czy nasza szczotka to dobry wybór. Źle dobrana, może łamać włosy i przyczyniać się do ich stopniowego matowienia. Natomiast umiejętnie dobrana szczotka pobudza krążenie i pomaga oczyścić skórę głowy. Przy wyborze warto sugerować się rodzajem naszych włosów - na przykład tym, czy są proste, czy raczej kręcone. Na rynku dostępne są szczotki z włókna naturalnego, jak i te z włókien nylonowych lub żelowych. Zazwyczaj możemy też skorzystać z pomocy w doborze w profesjonalnych sklepach z kosmetykami i akcesoriami do włosów.
Kolejną metodą, która wzmocni kondycję naszych włosów i skóry głowy są masaże czepca ścięgnistego. Ta cienka, ale jednocześnie mocna błona łączy mięśnie z czaszką. Masaż stymuluje porost nowych cebulek i poprawia ukrwienie skóry głowy. Dodatkowo pomaga się rozluźnić. Możemy wybrać się na masaż do profesjonalisty. Natomiast jeśli brakuje nam na to czasu, warto obejrzeć kilka filmików instruktażowych w Internecie i spróbować wykonać go samodzielnie. Naprawdę nie jest skomplikowany i wystarczy, że przeznaczymy na niego zaledwie kilka minut dziennie. W niektórych drogeriach możemy kupić też specjalne szczotki do masażu skóry głowy.
Nie bez przyczyny fryzjerzy przypominają też o regularnym podcinaniu końcówek. Włosy rosną nam ok. 1 cm na miesiąc. Po roku są więc dłuższe o około 12 cm. Jeśli zapominamy o regularnym podcinaniu, możemy zaobserwować rozdwajające się końcówki i wzmożoną kruchość włosów. Nie wyglądają one już tak atrakcyjnie, jak po ostatniej wizycie u fryzjera. Regularne podcinanie (zalecane nawet co 2-3 miesiące) poprawia ich ogólny wygląd oraz zapobiega rozdwajaniu się włosa na wyższe partie pasm.
Zbilansowana dieta to połowa sukcesu
Najbardziej systematyczna pielęgnacja nie zastąpi jednak odpowiedniej diety. Musimy działać od wewnątrz! To, co jemy przekłada się na stan naszego zdrowia, w tym na kondycję włosów i paznokci. Nasze najczęstsze grzechy to spożywanie przetworzonego jedzenia, brak odpowiedniego nawadniania organizmu oraz jedzenie posiłków w pośpiechu. Codzienne wybory żywieniowe mają ogromny wpływ na stan naszych włosów i paznokci.
Jeśli problem z wypadaniem włosów jest poważny, warto dodatkowo wykonać badania krwi i sprawdzić poziom mikroelementów. Dostaniemy wtedy czytelną informację, jakie niedobory w organizmie musimy uzupełnić.
W diecie warto uwzględnić produkty, które zawierają witaminy z grupy B. Występują one w roślinach strączkowych, takich jak soja, fasola i groch. W codziennym jadłospisie nie powinno zabraknąć również orzechów, bananów, nasion dyni, nabiału, ziemniaków i ryb.
Jeśli marzysz o pięknych włosach, zadbaj o to, by na Twoim talerzu znalazły się składniki bogate w cynk, który reguluje pracę gruczołów łojowych. Będą to między innymi pestki dyni, migdały, kapusta, kasza gryczana, pietruszka, a także kakao.
Na kondycję włosów znacząco wpływa również biotyna. Wzmacnia je i sprawia, że szybciej rosną. Dodatkowo chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi. W naszej diecie decydujemy się więc na produkty z nabiałem. Jajka, mleko, masło i sery są cennym źródłem biotyny.
Dodatkowym wsparciem dla naszego organizmu będą produkty bogate w witaminę A oraz witaminę C. Pierwsza z nich znacząco poprawia pracę gruczołów łojowych, dodatkowo jest skutecznym wsparciem w walce z łupieżem. Witamina C poprawia natomiast krążenie skóry głowy, zapobiega rozdwajaniu się końcówek i wzmacnia sprężystość włosów.
Prawidłowa suplementacja sposobem na lepsze efekty
Dobraliśmy odpowiednią pielęgnację i stosujemy ją codziennie. Nie chodzimy przy tym na żadne ustępstwa. Zadbaliśmy też o nasz jadłospis… jednak dalej nie widzimy efektów. Kondycja naszych włosów nie poprawia się znacząco. Być może potrzebujemy dodatkowego wsparcia w postaci odpowiedniej suplementacji.
Przy wyborze preparatu należy zwrócić uwagę na jego skład. Warto sięgnąć po kompozycję witamin i minerałów. Na tym etapie zazwyczaj nie wiemy, jakich konkretnie mikroelementów i witamin nam brakuje. Rozszerzona wersja suplementu sprawi, że łatwiej uzupełnimy wszystkie „słabe punkty” w organizmie.
Dobrym wyborem może okazać się dostępny na polskim ryku od ponad 25 lat rynku suplement diety Merz Spezial Dragees. Suplement dostarcza organizmowi substancje niezbędne do utrzymania zdrowego wyglądu skóry, włosów i paznokci. Zawiera biotynę, niacynę, cynk, żelazo, witaminę A, C, E oraz witaminy z grupy B. Ma formę małych i powlekanych drażetek, które są łatwe do połknięcia. Kupimy go zarówno w aptekach stacjonarnych, jak i ich internetowych odpowiednikach.
Odpowiednia suplementacja nie tylko wspiera kondycję włosów i chroni je przed wypadaniem, ale jednocześnie pozytywnie wpływa również na stan paznokci i skóry. Suplementacja w połączeniu ze zbilansowaną dietę oraz pielęgnacją od zewnątrz, to kompleksowe działanie, które przynosi naszemu organizmowi wiele widocznych korzyści.
Jeśli zdecydujemy się na suplementację, pamiętajmy o konsekwencji. Pożądane efekty przyniesie tylko regularne przyjmowanie tabletek. Najczęściej poprawę kondycji włosów możemy zaobserwować po 2-3 miesiącach regularnego stosowania.
Czytaj też:
Jak szybko rosną włosy na głowie i jak je zdrowo zapuszczać?Czytaj też:
Pielęgnacja włosów od podstaw. 5 kluczowych zasad, które powinien znać każdyCzytaj też:
Piękne włosy to w dużej mierze zasługa odżywania. Jakich składników nie pomijać?