Uścisk dłoni wydaje ci się miłym, sympatycznym gestem, który wykonuje się podczas powitania, dobijania targu lub gratulowania? Już za chwilę zmienisz zdanie. Kiedy dowiesz się, ile bakterii przekazujemy sobie podczas zwykłego uścisku, zaczniesz go unikać, a już na pewno będziesz biegać do toalety za każdym razem, by jak najszybciej umyć ręce. Na naszym ciele znajduje się mnóstwo bakterii. Niektóre są pożyteczne i dobre, inne niekoniecznie. Za każdym razem, gdy dotykamy jakiejś powierzchni (np. blat biurka, klamka, deska sedesowa, rurka w autobusie), pozostawiamy część naszych bakterii i przyjmujemy nowe. Dlatego w miejscach takich jak toalety wzrasta ryzyko zarażenia się chorobą zakaźną. Ale czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jakimi bakteriami dzielić się podczas uścisku dłoni?
Tak, na naszych dłoniach znajduje się mnóstwo bakterii. Naukowcy nawet spróbowali je policzyć. Wyniki robią wrażenie.
Czytaj też:
Najbrudniejsze miejsca w kuchni. Gorzej niż w toalecie...
Bakterie na dłoniach
Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Kolorado, na naszych dłoniach znajduje się średnio 3 200 bakterii ze 150 różnych gatunków. Jeśli nie myjemy rąk regularnie, bakterii będzie jeszcze więcej. Wyobraźmy sobie człowieka, który od wyjścia z domu przez cały dzień nie mył rąk. W tym czasie jechał do pracy komunikacją miejską, siedział przy biurku, witał się ze współpracownikami i klientami, jadł posiłek, kilka razy korzystał z toalety, w ciągu dnia drapał się po ciele i kichał, zakrywając usta. Ile bakterii może znajdować się na jego dłoniach? Aż trudno to sobie wyobrazić.
Badania wykazały, że w ciągu całego naszego życia uścisk dłoni wymieniamy jakieś 15 tysięcy razy. Oznacza to, że przekażemy innym ludziom mnóstwo bakterii, a wiele nowych znajdzie się na naszych dłoniach. Jeśli będziemy mieć szczęście, nie złapiemy żadnej, poważnej choroby, jednak ryzyko jest wysokie.
Czytaj też:
Codzienna higiena – które błędy popełniamy najczęściej?
Odpowiednia higiena
Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zakażenia, należy odpowiednio dbać o higienę. Nigdy nie możemy mieć pewności, czy osoba, której właśnie podaliśmy dłoń odpowiednio często myje ręce, dlatego to, co możemy zrobić, żeby chronić siebie, to dbać o swoją higienę. Przede wszystkim regularnie myć ręce (po skorzystaniu z toalety, po powrocie do domu, przed posiłkiem, po wymianie uścisków z kilkoma osobami oraz zawsze wtedy, gdy po prostu mamy brudne ręce). Pamiętajmy jednak, żeby nie popaść w paranoję! Zbyt częste mycie rąk, w dodatku przy pomocy antybakteryjnego mydła, może przynieść więcej szkody niż pożytku, powodując wyjałowienie skóry, a przecież pożyteczne bakterie są nam potrzebne.
Badania wykazały, że znacznie mniej bakterii przekazujemy sobie, gdy przybijamy „piątkę”, a także witając się gestem o nazwie „żółwik”. To dlatego, że stykają się inne powierzchnie. Trudno jednak sobie wyobrazić, by takie powitanie na stałe przyjęło się np. w kontaktach biznesowych...
Czytaj też:
Rzeżączka – choroba, która długo nie daje objawów