Dwie osoby, które leczone są na dżumę w szpitalu w Pekinie, pochodzą z chińskiego regionu autonomicznego Mongolia Wewnętrzna. Władze wprowadziły w związku z tym specjalne środki ostrożności, aby choroba nie przeniosła się na innych ludzi. Wiadomo, że pacjenci cierpią na płucną odmianę dżumy. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), nieleczona, jest zawsze śmiertelna.
Dżuma wywołana przez bakterię Yersinia pestis przenoszona jest przez pokąsania przez pchły (głównie pchły szczurze) wcześniej zainfekowane w wyniku kąsania chorych szczurów, wiewiórek, nieświszczuków czarnoogonowych lub innych małych ssaków. Poprzez infekcję bakterie migrują wraz z krwią i chłonką do węzłów chłonnych. Dymienicza postać dżumy może być też wywołana spożyciem skażonego pokarmu lub wody. Drugą postacią dżumy jest odmiana septyczna, która zazwyczaj jest powikłaniem dżumy dymieniczej. Trzecią jest płucna postać dżumy, która występować może zarówno jako zakażenie pierwotne jak i wtórne, dżumowe zapalenie płuc.
Epidemia określana jako czarna śmierć w XIV-wieku spowodowała śmierć od 30 do 60 proc. ludności ówczesnej Europy. W wymiarze ogólnoświatowym populacja została zredukowana z 450 milionów do 350-375 milionów.
Według WHO od 2010 do 2015 roku na całym świecie zgłoszono ponad 3248 przypadków dżumy, w tym 584 osoby zmarły z jej powodu. Trzy najbardziej endemiczne kraje to Demokratyczna Republika Koga, Madagaskar i Peru.
Czytaj też:
26-latka niechcący wstrzyknęła sobie wirus ospy krowiej. Tak zmieniał się jej palec