Pochodzący z Poznania medyk postanowił trzy tygodnie po otrzymaniu pierwszej dawki szczepienia sprawdzić u siebie poziom przeciwciał IgG antySARS-CoV-2. Wynik bardzo go zaskoczył.
Liczba przeciwciał większa, niż można by przypuszczać
Dlaczego akurat badanie poziomu przeciwciał? Ich liczba dowodzi, że szczepienie jest skuteczne, ponieważ to właśnie w odpowiedzi na nie organizm zaczyna się bronić przed składnikami szczepionki, które rozpoznaje jako infekcję. Krzysztof Pawlak zaznacza w swoim wpisie, że wynik dodatni to miano >50, a i tak wielu ozdrowieńców nie osiąga tego poziomu. Lekarz dodaje również, że przy poziomach 200-300 mówiło się, że to dużo. Młody medyk otrzymał natomiast zaskakujący wynik aż... 4692,4 AU/ml, dla porównania, w listopadzie również robił taki sam test, a wynik, który otrzymał wynosił <3,80 AU/ml.
Wyniki lek. Pawlaka po pierwszej dawce szczepienia przeciw COVID-19:
I wyniki jeszcze sprzed przyjęcia pierwsze dawki szczepienia (z listopada):
Sam lekarz był tak zaskoczony, że zapytał w laboratorium, czy nie doszło do pomyłki, ale ponoć nie. Czeka go jeszcze druga dawka, co budzi w nim nawet pewne obawy co do tego, czy nie pojawiają się u niego takie objawy jak np. gorączka, skoro już po pierwszej dawce organizm zareagował tak intensywnie.
Wyniki otrzymane przez lek. Krzysztofa Pawlaka to dowód na skuteczność szczepień. Warto podkreślić, że stosowane w Polsce szczepionki Pfizer/BioNTech i Moderna należą do nowoczesnych szczepionek typu mRNA, które nie wprowadzają do organizmu samego wirusa, a białko kodujące, które znajduje się w otoczce koronawirusa.
Czytaj też:
Eksperci: badania nad szczepionką mRNA przeciwko COVID-19 trwały ponad 10 lat