Poród naturalny dla kobiety często jest najtrudniejszym doświadczeniem w życiu. Narosło wokół niego wiele mitów – że boli, że dla organizmu to wysiłek tak wielki jakim jest przebiegnięcie maratonu, że grozi powikłaniami dla matki i dziecka.
I choć to wszystko prawda, to nie warto demonizować porodu fizjologicznego. Gdyby natura nie wiedziała, co robi, nie stworzyłaby możliwości kobiecie urodzenia dziecka. A one są, tkwią w kobiecym ciele i tylko od nastawienia mamy zależy, w jaki sposób podejdzie do porodu.
Czym jest poród naturalny?
Poród fizjologiczny to poród, w trakcie którego kobieta rodzi dziecko. Robi to bez żadnej pomocy chirurgicznej, wydając noworodka na świat własnymi siłami. Dzieje się to w trzech etapach:
- fazie skurczy macicy – czynność skurczowa macicy nasila się wraz z postępem porodu. Faza ta trwa najdłużej, nawet do kilkunastu godzin
- fazie parcia – kobieta aktywnie rodzi dziecko, które wydostaje się na świat przez kanał rodny. Faza trwa do 60 minut
- urodzeniu łożyska – po porodzie mama musi jeszcze urodzić łożysko. Zazwyczaj trwa to od kilku do 40 minut
Poród naturalny pozwala jej aktywnie uczestniczyć w tym procesie, w pełni go przeżyć, co ma wiele korzyści nie tylko dla zdrowia, ale również dla psychiki mamy. Udowodniono, że kobiety, które naturalnie urodziły dziecko, rzadziej borykają się z baby bluesem czy depresją poporodową.
Zalety porodu fizjologicznego
Choć wokół porodu narosło wiele mitów, ma on mnóstwo zalet dla mamy i dziecka:
- pozwala szybciej wrócić do formy po ciąży
- już 2 godziny po porodzie kobieta może wstać z łóżka i być aktywną
- ułatwia laktację, sprzyjając wydzielaniu prolaktyny, co umożliwia łatwiejsze karmienie piersią
- sprzyja wydzielaniu okscytocyny, co po porodzie umożliwia obkurczanie się macicy i lżejszy połóg
- dzięki przejściu przez kanał rodny, dziecko kolonizuje się dobrymi bakteriami mamy, co poprawia jego mikrobiom i korzystnie wpływa na florę bakteryjną. Dzięki temu noworodek nabiera odporności
- noworodek nie jest wyrwany z brzucha mamy, poród następuje stopniowo, co ułatwia adaptację w nowym świecie
Wady porodu siłami natury
Tak jak poród siłami natury ma wiele zalet, może mieć też wady. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak potoczy się poród fizjologiczny. W jego trakcie może dojść do komplikacji. Rzeczy, które mogą się wydarzyć jest mnóstwo i dla własnego zdrowia psychicznego lepiej o nich nie myśleć, tak jak na co dzień nie myślimy o chorobach, które mogą nas spotkać w przyszłości.
Do najczęstszych powikłań, do których dochodzi na sali porodowej, zalicza się:
- pęknięcie śluzówki pochwy
-
nacięcie krocza
- pęknięcie szyjki macicy
- osłabienie mięśni dna miednicy
-
nietrzymanie moczu
- blizny na narządach rodnych po szwach
- ból przy współżyciu
- rozluźnienie pochwy po porodzie
- wypadanie narządu rodnego
- niekompletne urodzenie łożyska, co grozi zakażeniem połogowym
W trakcie porodu naturalnego noworodek może utknąć w kanale rodnym, co grozi niedotlenieniem i zahamowaniem postępu porodu. Gdy poród się przedłuża, może również zacząć spadać tętno dziecka. Warto jednak podkreślić, że położne nieustannie monitorują parametry malucha poprzez badanie KTG i jeśli cokolwiek budzi ich zaniepokojenie, lekarze natychmiast wykonują cesarskie cięcie.
Czy poród jest niebezpieczny?
Poród to dla organizmu ogromny wysiłek. Wystarczy podkreślić, że w trakcie porodu kobieta spala nawet 10 tysięcy kalorii! To dlatego urodzenie dziecka porównuje się do przebiegnięcia maratonu. Z powodu tak ogromnego wysiłku mamy po porodzie czują ogromny głód i ich organizm często domaga się słodkich przekąsek.
Nie ma sensu jednak słuchanie trudnych historii porodowych babć, cioć i czytanie w internecie opowieści o tym, co złego może przydarzyć się w trakcie porodu. Może on być trudnym, jak i pięknym doświadczeniem. Nie wiemy, co się przydarzy, dlatego nie nastawiajmy się negatywnie.
Odpowiednie nastawienie psychiczne mamy odgrywa ogromną rolę w przebiegu porodu. Skupiona na wykonaniu zadania kobieta, współpracująca z położną i niepoddająca się lękowi czy stresie, szybciej przechodzi przez poród. Jej głowa nie blokuje ciała, mięśnie nie spinają się tak mocno jak u przestraszonej i przejętej mamy. To pozwala nie tylko łatwiej urodzić, ale też zapobiec ewentualnym powikłaniom, takim jak nacięcie krocza.
Warto też wziąć pod uwagę, że poród to tylko wyimek z życia. Kiedyś w końcu musi się skończyć, a nikt nie urodzi dziecka za kobietę. Mama powinna wyciszyć złe emocje, a skupić się tym, że już za chwilę zobaczy swojego maluszka. Na ten moment czekała przecież przez całą ciążę.
Czytaj też:
Masaż szyjki macicy – skuteczna metoda wywoływania poroduCzytaj też:
Poród pośladkowy a cięcie cesarskie. Czym grozi taki poród?Czytaj też:
Kim jest surogatka? Czy jej usługi są legalne?