„Kłócić się trzeba umieć”. Czemu kłótnie w związku mogą być dobre dla relacji?

„Kłócić się trzeba umieć”. Czemu kłótnie w związku mogą być dobre dla relacji?

Dodano: 

Jeśli miałam w przeszłości takie doświadczenie z rodziną, że czułam się tam nieważna, pomijana, to wtedy łatwo mi pomyśleć, że taki niepozmywany talerz znowu oznacza, że nikt się ze mną nie liczy, jestem nieważna dla swojego partnera. Jeżeli byłam traktowana w sposób agresywny, to mogę to odbierać wręcz jako wrogość albo złośliwość.

Jednak jeśli miałam dobre relacje z bliskimi, dom, w którym byłam słuchana, gdzie moje potrzeby były spełnione, wtedy najczęściej widzę tylko brudny talerz, a nie wyraz braku zaangażowania, pogardy czy złego traktowania.

Jak zacząć rozmowę i nie wywołać kłótni, kiedy mamy w sobie dużo złości w związku z jakąś sytuacją, gdy jesteśmy zawiedzeni zachowaniem partnera?

Kłótnie są potrzebne, ale takie, w których wyrażamy naszą złość i gniew, a nie takie, w których stajemy się agresywni, przymuszamy i dominujemy drugą osobę. Jeśli oprócz gniewu towarzyszy nam w kłótni rozczarowanie, zawód, to najczęściej okazuje się, że partner albo ten związek czegoś istotnego nam nie daje.

Zawód to uczucie większego kalibru niż sama złość czy gniew, dlatego ważne jest, żeby próbować o tym rozmawiać i wyjaśnić. Tylko to zwiększy szanse na to, że coś się zmieni.

Pierwszym punktem jest sprawdzenie, co wywołało zawód, co to za sytuacja lub zachowanie wywołuje u nas takie uczucie. Np. chcemy umówić się popołudniu na randkę, a partner mówi, że musi zostać dłużej w pracy. Jeśli oprócz zwykłego rozczarowania odczuwam wtedy złość, smutek i zawód, to dobrze jest sprawdzić, jak interpretuję to zachowanie mojego partnera i jakie moje zawiedzione potrzeby stoją za tymi emocjami. Może to potrzeba bliskości, pobycia tylko razem, a może poczucie odrzucenia? Jeśli już mam te informacje, to mogę skierować do swojego partnera prośbę w tej sprawie. I to leży po mojej stronie, a nie partnera, żeby swoje uczucia i potrzeby zakomunikować, a na dodatek poprosić o coś. Bywa to oczywiście bardzo trudne.

A co, jeśli on na to nie odpowie?

Robi się kłopot. Bo to, co jest ważne w tym momencie, to żeby bliska osoba odpowiedziała tym samym – wyrażeniem swoich uczuć i potrzeb.

Powody odwołania randki mogą być różne – może partner jest bardzo zestresowany pracą, może musi czegoś dopilnować i dlatego odmawia lub ciągle przekłada randki. Ale może powód dotyczy związku, w którym coś nie gra i partner unika konfrontacji. Warto w tym momencie zaznaczyć, że jeśli pojawia się problem, to możemy się kłócić i walczyć, ale możemy też się wycofywać. To jest inny sposób radzenia sobie z czymś, czego nie chcemy. Często nawet sobie tego nie uświadamiamy.

On nie mówi, że coś mu przeszkadza, a my tego „nie zauważamy”?

Dokładnie. To bywa trudne, bo w związku z kimś, kto jest nam bardzo bliski, chcielibyśmy najwięcej dostać, ale też jednocześnie najbardziej boimy się odrzucenia, boimy się odsłonić. Nikt nie może nas tak bardzo zranić, jak ta najbliższa nam osoba. Powiedzenie: „To zachowanie mnie zabolało, przeszkadza mi, boję się ciebie stracić albo brakuje mi czegoś, czuję się niepewny” – bywa tak trudne, że czasami potrzebna jest pomoc terapeuty. Wtedy warto się po nią udać.

Kiedy czujemy, że nie wszystko jest tak, jak sobie wymarzyliśmy, powinniśmy dążyć do idealnego związku?

Do idealnego nigdy. Warto nie tracić nadziei na bliskość, nawet kiedy czasami nie uda nam się dogadać. Dobrze jeśli zdajemy sobie sprawę z tego, co jest nie tak, bo wtedy mamy szansę coś z tym zrobić. Jeśli te „niedogadania” nie są nadmiarowe, jeśli raz traci jedna osoba, raz druga, to można zaakceptować, że nasz związek nie zawsze da nam to, czego oczekujemy i że nie jest idealny. To nic złego. Związek z założenia nie jest idealny i jeśli pogodzimy się z tym i pożegnamy z tą iluzją, będzie nam łatwiej. Można mimo to mieć poczucie szczęścia i spełnienia.

Inaczej jest, kiedy zawsze tylko jedna osoba musi z czegoś rezygnować, coś poświęcić – taka nierówność bardzo szkodzi związkowi.

Co zrobić, gdy w czasie kłótni zaczynamy obwiniać się o błędy i sytuacje, które popełniliśmy w przeszłości?

Najlepiej, aby kłótnia dotyczyła konkretnie tej jednej rzeczy, jednej sytuacji, jednego wydarzenia, jednej sprawy, a nie była kłótnią o wszystko, co się wydarzyło wcześniej. Tylko wtedy ma szansę doprowadzić do rozwiązania, a nie pozostawić nas w poczuciu złości.