Waldemar Kraska poruszył temat w odpowiedzi na poselską interpelację. Już jesienią były zapowiedzi gruntownych zmian w przepisach dotyczących funkcjonowania uzdrowisk i sanatoriów.
Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że tylko w II kwartale 2022 r. liczba tzw. „niedojazdów” we wszystkich zakresach świadczeń wyniosła 3443. Wśród wymienianych powodów rezygnacji z leczenia uzdrowiskowego znalazło się m.in. niezadowolenie pacjenta z przydzielonego miejsca udzielanych świadczeń. Rzeczywiście, obecnie jest tak, że to nie pacjent wybiera miejsca, a przydziela je Narodowy Fundusz Zdrowia.
Kiedy pacjent będzie mógł wybrać sanatorium?
Nowe przepisy (trwają prace nad nimi) zmieniające ten stan rzeczy mają wejść w życie już w przyszłym roku. Założenie jest takie, że to pacjent sam będzie mógł wybrać miejsce, do którego chce pojechać. Takiego rozwiązania obawiają się jednak same uzdrowiska.
– „Konkurencyjność”, rozumiana jako szansa, a nie zagrożenie, nie stanowi czynnika ryzyka, natomiast podnosi jakość świadczonych usług. Obecnie jakość jest jedną z najbardziej istotnych cech opieki zdrowotnej, której zapewnienie jest priorytetem zarówno dla wszystkich osób zajmujących się całościowo rozumianą polityką zdrowotną, jak również powinna stanowić element strategii dla menedżerów zarządzających podmiotami leczniczymi – podkreślił cytowany przez „Rynek Zdrowia” wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
E-skierowanie do sanatorium
Ułatwiona ma być też procedura skierowań do sanatoriów. Zgodnie z nowym projektem lekarz zyskuje możliwość wystawienia e-skierowania, a dokument trafia bezpośrednio do właściwego oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
– Chcemy przewartościować proces leczenia uzdrowiskowego i na nowo zdefiniować go z punktu widzenia pacjenta – podkreślał zapowiadając zmiany minister zdrowia Adam Niedzielski.
Czytaj też:
Lecznicze właściwości soku z ziemniaka. Potwierdzili je naukowcyCzytaj też:
Wyjazdy do sanatorium. Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany