Premier Donald Tusk powiedział, że "czuł momentami mdłości", gdy słuchał polityków zarówno z prawej jak i lewej strony sceny politycznej podczas sejmowej debaty o aborcji.
-Każda rozmowa w tej sprawie [aborcji - red.] wymaga szacunku do innej strony, do argumentów i czułem momentami mdłości, gdy czułem tych najbardziej zacietrzewionych po prawej i lewej stronie, bo oni tacy są tak niezdrowo podnieceni tą tematyką - przyznał premier.
Sejm odrzucił dziś projekt zakładający zaostrzenie przepisów ws. aborcji, w tym zakaz dokonywania aborcji, gdy zagrożone jest życie matki lub dziecka.
- Rozmawiałem już kilka razy z ministrem zdrowia, żeby pomyśleć o takich przepisach niższego rzędu, które dałyby pewność, że aborcja w Polsce nie jest nadużywana, tzn.. ze jest wykonywana, oczywiście za zgodą matki, tylko wtedy gdy zagraża to bezpośrednio jej życiu, kiedy życie płodu jest zagrożone w sposób bezpośredni, kiedy choroba ma charakter nieodwracalny i uniemożliwiający życie przyszłemu dziecku. Ja tez wolałbym mięć taką pewność, że aborcja nie jest w Polsce nadużywana - dodał premier.
TVN24/X-news, ml
Sejm odrzucił dziś projekt zakładający zaostrzenie przepisów ws. aborcji, w tym zakaz dokonywania aborcji, gdy zagrożone jest życie matki lub dziecka.
- Rozmawiałem już kilka razy z ministrem zdrowia, żeby pomyśleć o takich przepisach niższego rzędu, które dałyby pewność, że aborcja w Polsce nie jest nadużywana, tzn.. ze jest wykonywana, oczywiście za zgodą matki, tylko wtedy gdy zagraża to bezpośrednio jej życiu, kiedy życie płodu jest zagrożone w sposób bezpośredni, kiedy choroba ma charakter nieodwracalny i uniemożliwiający życie przyszłemu dziecku. Ja tez wolałbym mięć taką pewność, że aborcja nie jest w Polsce nadużywana - dodał premier.
TVN24/X-news, ml
