Koty drapią nie tylko meble oraz inne sprzęty, na których mogą ścierać rosnące pazury, ale także swoich właścicieli. Potrzebę drapania mogą pomóc zaspokoić różne akcesoria dla kotów np. dostępne w wielu rodzajach drapaki, jednak nie sposób uniknąć „ataku” kocich pazurków, które potrafią pozostawić dość bolesne ślady na ciele właściciela. Czy zadrapanie przez kota może być niebezpieczne dla zdrowia?
Zadrapanie przez kota – kiedy może stać się przyczyną choroby?
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że poważne problemy zdrowotne, pojawiające się wskutek zadrapania lub ugryzienia przez kota, nie są codziennością, a poniższy artykuł w żaden sposób nie ma za zadanie zniechęcać do posiadania kotów i kontaktu z tymi wyjątkowymi zwierzętami.
Wielu właścicielom kotów wydaje się, że trzymanie ich jedynie w domu i ograniczanie dostępu do świata zewnętrznego, np. z powodu zamieszkiwania w dużym i niebezpiecznym dla pupila mieście, jest najlepszym sposobem zapobiegania chorobom odzwierzęcym. Niestety to mit, bo nawet wyjątkowo czysty i niemający kontaktu z innymi zwierzętami kot może stać się przyczyną poważnych chorób.
W domu koty także mają kontakt z różnymi bakteriami, które w szczególności gromadzą się na ich łapach i pazurach. Jednym z miejsc, w którym gromadzą się drobnoustroje, jest kocia kuweta, w której zwierzak załatwia swoje potrzeby fizjologiczne i zakopuje odchody.
Potrzeba kopania dołków w celu „ukrycia” pozostawionych po sobie śladów jest także niebezpieczeństwem dla właścicieli, których koty cieszą się nieograniczoną wolnością. Wówczas chodzą one własnymi drogami, a na ich łapkach mogą znajdować się liczne bakterie. W tym przypadku podrapanie może stać się źródłem zakażenia nawet kilkoma typami bakterii jednocześnie i spowodować postępujące zmiany chorobowe, które mogą wymagać długotrwałej antybiotykoterapii oraz skomplikowanego leczenia operacyjnego, jeżeli w okolicy zainfekowanej rany rozwinie się martwica tkanek.
Choroba kociego pazura – kiedy możemy się nią zarazić?
Zadrapanie pazurem naszego kociego przyjaciela może spowodować chwilowe dolegliwości bólowe, stan zapalny, zakażenie i ewentualnie niewielką bliznę oraz poważne choroby. Jedną z nich jest choroba kociego pazura, na którą narażeni jesteśmy nie tylko w przypadku „ataku” bezpańskiego zwierzaka, ale także naszego ulubieńca.
Choroba kociego pazura najczęściej dotyka właścicieli młodych kotów, choć narażeni jesteśmy na jej rozwój także w przypadku podrapania przez dorosłe zwierzęta, w których organizmie występuje szczep bakterii Gram-ujemnych, powodujących tę chorobę.
Choroba kociego pazura – objawy
Choroba kociego pazura daje początkowo dość typowe objawy stanu zapalnego. W miejscu podrapania przez kota może pojawić się zaczerwienienie skóry; staje się ono bolesne i w jego okolicy może utworzyć się np. podbiegniętą ropą grudka. Następnie obserwowane jest narastające osłabienie oraz ból głowy, brzucha i pleców, do których dołącza biegunka, a także wymioty. Charakterystycznym objawem zakażenia jest też powiększenie węzłów chłonnych.
Ważne: choroba kociego pazura może pojawić się nie tylko w wyniku zadrapania skóry, ale także ugryzienia oraz na skutek kontaktu ze śliną zwierzęcia, m.in., gdy ślina kota dostanie się do rany lub będzie miała kontakt z naszą błoną śluzową. Chorobę te mogą roznosić także inne zwierzęta np. chętnie karmione przez nas w parkach wiewiórki, domowe i bezpańskie psy, króliki oraz myszy i szczury.
Warto pamiętać, że zwierzęta domowe są równie poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia, jak zwierzęta bezpańskie. Nawet w pełni oswojony, czysty i na co dzień potulny kot może nas zadrapać, dlatego warto pamiętać o tym, aby dbać o stan jego zdrowia i systematycznie odwiedzać weterynarza, co może ustrzec nas przed innymi chorobami odzwierzęcymi np. zakażeniami pasożytniczymi oraz parwowirozą, która jest szczególnie niebezpieczna dla kobiet, a zakażenie nią może spowodować poronienie oraz wady płodu.
Czytaj też:
Wścieklizna – ratunek tylko przed wystąpieniem objawów choroby