Osiągnięcie to zaprezentował na konferencji prasowej „INNO THINKING” w Instytucie Fizyki PAN, Bartosz Borucki – kierownik laboratorium R&D na Uniwersytecie Warszawskim. Jak zaznaczył, aparatura do badań obrazowych potaniała i już jej nie brakuje, limity badań obrazowych przestały obowiązywać i lekarze zlecają ich coraz więcej. Problemem jest natomiast opisanie uzyskanych obrazów. Brakuje radiologów, toteż czas oczekiwania na opis się wydłuża.
O ile nietypowe i skomplikowane patologie wymagają i nadal będą wymagały oceny doświadczonego radiologa, odciążenie specjalistów przy ocenianiu wyników prostych, rutynowych badań wydaje się niezbędne.
Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego zajęli się ścięgnem Achillesa. Jak sama nazwa wskazuje, to największe z ludzkich ścięgien jest słabym punktem nie tylko w przypadku wyczynowych sportowców.
Jak podają organizatorzy w komunikacie prasowym, samych tylko zerwań ścięgna Achillesa odnotowuje się w USA i Europie około 200 rocznie na 1 mln ludności. Każdy taki przypadek wymaga diagnostyki – w Polsce skanuje się około 14 000 ścięgien Achillesa rocznie.
„Diagnostyka oparta na obrazowaniu medycznym otwiera nowe możliwości w zakresie leczenia oraz doboru optymalnych metod rehabilitacji pourazowej lub pooperacyjnej” – przekonuje Bartosz Borucki, cytowany w przesłanym komunikacie. „Już dziś stworzyliśmy rozwiązanie do oceny ścięgna Achillesa, które wprowadza automatyzację, umożliwiającą tworzenie obiektywnych ocen radiologicznych w oparciu o wykorzystanie sztucznej inteligencji. To pierwsze tego typu rozwiązanie na świecie. Jesteśmy przekonani, że nasz projekt wyznaczy nowe kierunki rozwoju diagnostyki obrazowej w ortopedii i medycynie sportowej, i usprawni czas oraz skuteczność stawianych diagnoz” – dodał.
Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji (tak zwane sieci głębokie) obrazowanie ścięgna Achillesa rezonansem magnetycznym skraca się z około pół godziny do kilku minut, zaś samo generowanie opisu to kwestia sekund.
Projekt Smarter Achilles MRI objęty jest obecnie pracami przedwdrożeniowymi, jeśli uzyska odpowiedni certyfikat, może zostać skomercjalizowany i wprowadzony na rynek już wkrótce. Program może zostać zintegrowany z istniejącymi programami dla radiologów. Także inne urazy ortopedyczne – na przykład więzadeł kolanowych – mogłyby być oceniane przez sztuczną inteligencję, wspomagając radiologów w ich codziennej pracy (ale ich nie zastępując).
PAP – Nauka w Polsce, Paweł Wernicki
Czytaj też:
Diagnostyka raka piersi: czy sztuczna inteligencja pokona lekarzy?