Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Czy osoby z łuszczycą mogą robić sobie tatuaże?
Dominika Jeżewska: Odpowiadają dwie pacjentki chore na łuszczycę, mające tatuaże.
Anka Tajkiewicz: Ty masz jeden, ja mam czternaście (...). Teoretycznie nie możemy robić. I taką odpowiedź usłyszycie od lekarza.
Ale wydaje mi się, że to jest odpowiedzialność każdego dorosłego człowieka.
Sama nigdy nie miałam zaostrzenia (choroby – red.) po tatuażu. Nigdy nie miałam wyprysku w miejscu tatuażu, ale też nigdy nie tatuowałam skóry, która by była „oplamkowana”, czy oznaczona chorobą. Zawsze tatuowałam czyste miejsca. W dodatku wiele moich tatuaży powstało zanim miałam pierwszy wyrzut łuszczycy, nie byłam świadoma posiadania choroby.
Dominika: Z łuszczycą jest tak, że to jest choroba, którą mogą zaostrzać jakieś rany na skórze, nawet samo golenie nóg, bo jak się zatniemy w miejscu zacięcia może pojawić się później zmiana łuszczycowa. Albo komar nas ugryzie i rozdrapiemy… Po prostu trzeba być świadomym.
Sama staram się żyć tak, żeby ta choroba jednak mnie nie ograniczała. Żebym później, na koniec życia, nie żałowała że „mogłam sobie zrobić ten tatuaż, a przez łuszczycę nie zrobiłam”.
Oglądanie „Wprost Przeciwnie” i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Odcinek dostępny jest w ramach promocji:
Program powstaje dzięki współpracy ze Studiem Plac.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.