Dlaczego rozczulają nas słodkie kotki i małe stópki? Nauka ma wyjaśnienie

Dlaczego rozczulają nas słodkie kotki i małe stópki? Nauka ma wyjaśnienie

Dodano: 
Słodki kotek
Słodki kotekŹródło:Pexels / Peng Louis
Widok małego przedmiotu lub dziecka wywołuje w nas często zachwyt. Odpowiedzialne za to mogą być m.in. hormony wytwarzane w mózgu – ale nie tylko.

Czy zdarzyło ci się roztkliwiać nad dziecięcą zabawką albo małym, słodkim zwierzakiem? Wyjść ze sklepu z niepotrzebnym gadżetem tylko dlatego, że jest uroczy? A może wydajesz mimowolny pisk, gdy zauważasz maleńkie stópki noworodka? Reakcje te można wyjaśnić naukowo, a badania nad nim mają korzenie ponad 70 lat wstecz.

Wielka tkliwość nad małymi rzeczami

Stworzona przez Konrada Lorenza, niemieckiego etologa w 1943 r. praca pt. „Schemat dziecięcości” to teoria, która głosi, że pewne cechy fizyczne, które są zwykle kojarzone z dziećmi – takie jak okrągła twarz, duże oczy i nieporadność – są dla nas tak urocze, że skłaniają nas nie tylko do zachwytu, ale wręcz do chęci zaopiekowania się kimś lub czymś.

„Uważamy za urocze rzeczy lub zjawiska, które wymagają opieki rodzicielskiej. Widok czegoś małego i słodkiego stymuluje zachowania więzi, potrzebę zadbania i ochrony tego” – mówi Amanda Levison z Neurofeedback and Counselling Center w Pensylwanii.

Odpowiedź może leżeć w hormonach

Nasz pociąg do małych obiektów nie jest całkowicie wynikiem pierwotnych potrzeb przedłużenia gatunku. Nowsze badania wykazały, że nasza reakcja na słodycz jest bezpośrednio związana z bardziej ogólnym, pozytywnym uczuciem. Okazuje się, że widok tych uroczych małych ludzi lub zwierząt uwalnia oksytocynę – zwaną „hormonem miłości” – która jest zaangażowana w tworzenie więzi emocjonalnych. Nasz mózg uwalnia także dopaminę, która przynosi uczucie szczęścia.

„Za każdym razem, gdy widzimy małe rzeczy, które uważamy za słodkie i atrakcyjne, nasz mózg uwalnia dopaminę i sprawia, że czujemy się szczęśliwi” – mówi Pareen Sehat, doradca kliniczny i specjalista zdrowia psychicznego z Vancouver w Kanadzie.

Również w chwilach stresu wracamy do rzeczy, które dawały nam pocieszenie w młodym wieku. „Podświadomie kojarzymy małe przedmioty z bezpieczeństwem i komfortem, które przyniosły nam we wcześniejszym okresie naszego życia” – mówi psychiatra dr Varun Choudhary.

Poczucie kontroli

Jako ludzie lubimy mieć poczucie kontroli przynajmniej nad niektórymi aspektami naszego życia. Fascynacja uroczym widokiem „może być również związana z faktem, że często mamy większy poczucie kontroli i władzy nad mniejszymi rzeczami”, zdaniem dra Briana Winda, psychologa klinicznego. Dodatkowo uwagę naszego mózgu zwracają wszystkie miniatury, ponieważ są nietypowe pod względem wielkości. Nasze mózgi są bowiem przyciągane do tego, co wyjątkowe i niezwykłe. Dlatego też uważamy mały, słodki i uroczy obiekt za niezwykle atrakcyjny.

Czytaj też:
Serotonina, hormon szczęścia. Jak wpływa na nasz nastrój?
Czytaj też:
Oglądanie świątecznych filmów jest tak przyjemne, jak jedzenie czekolady