Naukowcy przeanalizowali wyniki 13 międzynarodowych badań, w których uczestniczyli seniorzy (65 lat i więcej) zamieszkali w różnych częściach świata – w Australii, Ameryce Północnej i Południowej, Azji, Afryce, a także w Europie. Głównym przedmiotem ich zainteresowania były kontakty społeczne wspomnianych osób.
Relacje międzyludzkie „pod lupą” naukowców
Uczeni przeanalizowali kwestie, takie jak: bycie w relacji (partnerskiej lub małżeńskiej), angażowanie się w życie społeczności, poziom satysfakcji w związku, otrzymywanie wsparcia ze strony przyjaciół i powierników. Postanowili sprawdzić, czy występują jakieś zależności między wymienionymi czynnikami a rozwojem łagodnych zaburzeń poznawczych lub demencji. Chcieli też wiedzieć, który z przywołanych aspektów ma związek z ryzykiem śmierci.
Kontakty towarzyskie chronią przed przedwczesną śmiercią i demencją
Okazało się, że więzi społeczne pełnią funkcję ochronną. Utrzymywanie częstych kontaktów z rodziną i znajomymi (interakcje odbywające się z częstotliwością co tydzień lub co miesiąc) minimalizują prawdopodobieństwo zachorowania na demencję. Podobnie działa wsparcie otrzymywane od przyjaciół i „powierników” (osób, z którymi można o wszystkim porozmawiać). Co więcej, mieszkanie z innymi i realizowanie zachowań społecznych zmniejsza ryzyko śmierci, a co za tym idzie przedłuża życie.
Dlaczego tak się dzieje? Przyjaciele i rodzina są swego rodzaju „buforem” stresu. Mogą też motywować do stosowania „zdrowych” nawyków. Badacze zalecają, więc, by nie bagatelizować znaczenia kontaktów towarzyskich dla zachowania ciała i umysłu w jak najlepszej kondycji przez długi czas.
„Warto spotykać się z przyjaciółmi i rodziną przynajmniej raz w miesiącu, brać udział w akcjach społecznych lub działaniach w ramach organizacji charytatywnych i klubów dyskusyjnych” – radzi doktor Suraj Samtani, autor badania.
Czytaj też:
To hobby warto mieć? Organizm ci za nie podziękujeCzytaj też:
Z iloma osobami można przyjaźnić się jednocześnie? Naukowcy mają odpowiedź