Szef WHO o różnicach miedzy koronawirusem i grypą. „3,4 proc. zachorowań na Covid-19 zakończyło się śmiercią”

Szef WHO o różnicach miedzy koronawirusem i grypą. „3,4 proc. zachorowań na Covid-19 zakończyło się śmiercią”

Dodano: 
Koronawirus - ilustracja
Koronawirus - ilustracja Źródło: Shutterstock / Savanevich Viktar
Szef WHO Tedros Adhanom w trakcie briefingu 3 marca poinformował, że dotychczas na świecie potwierdzono 90 893 przypadki COVID-19 i 3110 zgonów z powodu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Śmiertelność to około 3,4 procent.

Z informacji, którymi dysponuje WHO, wynika, że w Chinach zgłoszonych zostało 129 nowych przypadków zachorowania w ciągu doby, a więc najmniej od 20 stycznia. – Poza Chinami zgłoszono 1848 przypadków w 48 krajach. 80 proc. z tych przypadków pochodzi z trzech krajów: Korei Południowej, Islamskiej Republiki Iranu i Włoch – mówił Tedros Adhanom. Nowego nie stwierdzono dotychczas w 122 państwach.

Szef WHO stwierdził, że im więcej danych spływa, tym większą wiedzę naukowcy mają na temat wirusa i choroby, którą wywołuje. – Ten wirus to nie SARS (od ang. severe acute respiratory syndrome, zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej – red.), nie MERS (od ang. Middle East respiratory syndrome, Bliskowschodni zespół oddechowy), to nie jest grypa. Jest to unikalny wirus z wyjątkowymi cechami – mówił Tedros Adhanom. Przyznał jednak, że między nowym koronawirusem i grypą są duże podobieństwa – to choroby układu oddechowego, które rozprzestrzeniają się drogą kropelkową.

Różnice między Covid-19 a grypą

Między Covid-19 a grypą są jednak także istotne różnice. – Po pierwsze, według danych, które posiadamy dotychczas, Covid-19 nie rozprzestrzenia się tak łatwo jak grypa – wskazał szef WHO. Zaznaczył, że w przypadku grypy w większości przypadków zakażone osoby zarażają inne, nim jeszcze wystąpią u nich symptomy, co „wydaje się nie mieć miejsca w przypadku Covid-19”. – Według danych z Chin, tylko w przypadku 1 proc. zgłoszonych przypadków nie występują symptomy, a u większości z tych osób one pojawiają się w ciągu max. 2 dni – mówił szef WHO.

3,4 proc. chorych umiera na Covid-19

Jak wskazał, drugą istotną różnicą jest to, że zachorowanie na Covid-19 przebiega poważniej niż ma to miejsce w przypadku sezonowej grupy. – Podczas gdy wiele osób na świecie wykształciło odporność na szczepy grypy sezonowej, Covid-19 jest nowym wirusem, na który nikt nie ma odporności. Oznacza to, że więcej osób jest podatnych na infekcje i u większej liczby choroba będzie miała poważny przebieg – wyjaśniał Tedros Adhanom. – Na całym świecie około 3,4 proc. zgłoszonych przypadków Covid-19 zakończyło się śmiercią. Dla porównania, grypa sezonowa zabija na ogół znacznie mniej niż 1 proc. zarażonych – podkreślił.

Brak szczepionki i leku

Jako trzecią istotną różnicę wskazał fakt, że na Covid-19 nie ma szczepionki i jednego konkretnego leku. – Obecnie prowadzone są badania kliniczne nad terapią, a ponad 20 szczepionek jest w trakcie opracowywania – zaznaczył.

Czwartą kluczową różnicą jest zdaniem szefa WHO to, że podejście do epidemii Covid-19 jest inne niż do grypy. Państwa dokładnie śledzą bowiem przypadki zachorowań i sieci kontaktów zakażonych osób, by powstrzymać przebieg epidemii.

Czytaj też:
Prawidłowe mycie rąk – sposób na zatrzymanie koronawirusa?