Jak przekazało w komunikacie przesłanym do PAP przez Sieć Badawczą Łukasiewicz, Instytut Techniki i Aparatury Medycznej wyprodukował już 100 urządzeń do wentylacji dwóch pacjentów za pomocą jednego respiratora, a w piątek pierwsza partia kilkunastu sztuk urządzenia opuści Instytut Łukasiewicza i zostanie skierowana do ośrodków medycznych na testy kliniczne.
Jak dodano, pozostałe aparaty Ventil zostaną rozesłane do kolejnych placówek medycznych po świętach wielkanocnych.
„Aparat Ventil opracował zespół naukowców z Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej im. M. Nałęcza PAN kierowany przez prof. Marka Darowskiego. Wynalazek ten pomoże w zwiększeniu liczby pacjentów, którzy będą mogli skorzystać z dostępnych w Polsce respiratorów. Może mieć to szczególne znaczenie w leczeniu chorych na COVID-19” – napisano w komunikacie.
Cytowany w informacji prasowej prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz Piotr Dardziński podkreślił, że „wiele działań podejmowanych w Łukasiewiczu na rzecz walki z SARS-CoV-2 jest odpowiedzią środowiska naukowego na zagrożenie związane z pandemią koronawirusa”. „To Tarcza Naukowa, która wspiera nas wszystkich w walce ze skutkami tej globalnej epidemii” – stwierdził i podziękował naukowcom z Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej PAN oraz Łukasiewicz – ITAM za współpracę, której owocem jest udostępnienie urządzenia Ventil do testów klinicznych.
Z kolei dyrektor Łukasiewicz-ITAM Janusz Wróbel poinformował, że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego złożyło do IBIB PAN zamówienie na kolejne 100 sztuk aparatów Ventil do badań klinicznych.
„Łukasiewicz – ITAM będzie je oczywiście wytwarzać. Dalsza produkcja zależeć będzie od zamówień, przy czym wprowadzanie ich na rynek poza badaniami klinicznymi może rozpocząć się po uzyskaniu certyfikatu, które – jak szacujemy – może mieć miejsce na początku maja” – powiedział cytowany w komunikacie dyrektor.
Jak podkreślono, projekt wdrożenia aparatu Ventil do małoseryjnej produkcji jest finansowany przez MNiSW. (PAP)
Czytaj też:
Koronawirus we Włoszech. „Pacjent numer jeden” właśnie został ojcem