Bakteriofag plus z nanoprzeciwciało: to innowacyjny pomysł na lek przeciw COVID-19? Co to za połączenie?
Bakteriofagi to cząsteczki wirusowe, które atakują bakterie. Badania nad ich wykorzystaniem w leczeniu są prowadzone od lat, m.in. w immunoterapii w chorobach nowotworowych. Prowadziliśmy je m.in. w Centrum Onkologii. Chcemy połączyć bakteriofaga z nanoprzeciwciałem wytwarzanym przez alpaki (to zwierzęta z rodziny wielbłądów).
Skąd pomysł na wykorzystanie takiego leczenia w zakażeniach spowodowanych koronawirusem?
Alpaki wytwarzają przeciwciała jednołańcuchowe, znacznie mniejsze od przeciwciał ludzkich, co sprawia, że łatwiej je wykorzystać w leczeniu i przeprogramować, by powstało swoiste przeciwciało przeciw konkretnemu antygenowi. Tym antygenem byłby ten fragment koronawirusa SARS CoV-2, który jest niezbędny do wejścia do ludzkiej komórki. Koronawirus ma wypustki białkowe z białka S (stąd jego nazwa: koronawirus). Wypustki składają się z części zewnętrznej oraz wewnętrznej. Koronawirus wnika do komórki poprzez receptor: enzym konwertujący angiotensynę 2, czyli ACE2. Komórki, które posiadają ten receptor, stają się swego „lądowiskiem” dla koronawirusa. Gdy znajdzie się on na tym receptorze, ludzki enzym przecina białko S w punkcie, w którym łączy się część wewnętrzna z zewnętrzną: odsłania się w ten sposób fragment umożliwiający wejście wirusa do wnętrza komórki i przekazanie jej materiału genetycznego wirusa.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.