Nowe ogniska koronawirusa. Skąd tak dużo zakażeń w woj. łódzkim?

Nowe ogniska koronawirusa. Skąd tak dużo zakażeń w woj. łódzkim?

Dodano: 
Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash / Hush Naidoo
U 56 pracowników producenta mrożonek w Działoszynie potwierdzono zakażenie koronawirusem. Ognisko pojawiło się także w szpitalu w Tomaszowie Mazowieckim.

W czwartek 4 czerwca Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 112 potwierdzonych przypadkach w województwie łódzkim. Na COVID-19 zachorowało 56 pracowników zakładów w Działoszynie. Jak podaje TVN24, jedna z pracownic zakładu produkującego mrożonki zgłosiła się do lekarza rodzinnego z objawami grypopodobnymi. Po przeprowadzeniu testów okazało się, że kobieta jest zakażona koronawirusem. W związku z tym inspekcja sanitarna w Działoszynie podjęła decyzję o poddaniu kwarantannie całego zespołu, z którym pracowała zakażona. Paweł Sikora, wicestarosta pajęczański przekazał, że chodzi o blisko 100 osób.

Firma, w której zatrudnionych jest ponad 600 pracowników, postanowiła sfinansować wszystkim członkom zespołu testy na koronawirusa. Pozytywny wynik miało 56 osób. W powiecie już działa sztab kryzysowy. Podjął decyzję o zamknięciu urzędów, szkół i przedszkoli. Ze względu na sytuację epidemiczną wojewoda wnioskował do 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, aby w piątek uruchomić w Działoszynie punkt typu drive thru do poboru próbek do badań na COVID-19. Wicestarosta pajęczański zapewnił - powołując się na służby sanitarne - że mrożony asortyment spożywczy z zakładów nie stanowi żadnego zagrożenia dla klientów.

Ognisko koronawirusa w szpitalu

Ponadto, ognisko koronawirusa pojawiło się w szpitalu w Tomaszowie Mazowieckim. Na COVID-19 zachorowało dwudziestu pacjentów oddziału wewnętrznego. Pozytywny wynik testu na SARS-CoV-2 ma też trzydziestu pracowników medycznych placówki. Dyrekcja szpitala zaznacza, że mogą to nie być ostateczne liczby - wyniki testów wszystkich pracowników placówki mają być znane do końca tygodnia.

Czytaj też:
Nie żyje była prezes sądu w Rybniku. Miała 45 lat, była zakażona koronawirusem