W czwartek 30 lipca Ministerstwo Zdrowia po raz pierwszy odkąd w Polsce mamy do czynienia z pandemią, poinformowało o ponad 600 nowych zakażeniach koronawirusem w ciągu minionej doby. – Mam wrażenie, że ostatnimi czasy resort zdrowia poza komunikatami dotyczącymi liczby zakażeń w zasadzie przyjął postawę dość bierną. Z gronem wybitnych polskich epidemiologów powinniśmy zastanowić się, co zrobić, żeby tę epidemię chociaż mieć pod kontrolą. Wystarczy spojrzeć chociażby na zdjęcia z plaży we Władysławowie. Dystans społeczny nie jest zachowywany. Ludzie przestali się trochę bać koronawirusa, a nieodpowiedzialne wypowiedzi rządzących tylko to przekonanie potęgują. Jak słyszymy, że epidemii już nie ma albo wszystko jest pod kontrolą, to to jest nieodpowiedzialne – ocenił w rozmowie z Onetem Tomasz Grodzki, który przez 18 lat kierował pracami szpitala w Szczcinie. Zdaniem marszałka Senatu jak najszybciej powinna zostać zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego.
Według Grodzkiego obecnie wprowadzenie takiego lockdownu jak miało to miejsce w marcu i kwietniu nie jest możliwe. – Nikt już nie mówi już o lockdownie, którego skutki ekonomiczne będą odczuwalne przez wiele lat. Wszystkie kraje europejskie zaczynają zaostrzać część restrykcji. Niemcy wprowadzają badania na granicach dla osób wracających z pewnych krajów. W Wielkiej Brytanii zamykane są plaże, a inne kraje wprowadzają obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej – podkreślił.
„O rządzie jako takim w kontekście pandemii nie warto wspominać”
Grodzki dodał, że aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawrusa, konieczne jest zachowanie dystansu społecznego i noszenie maseczek w zamkniętych przestrzeniach. - Daleki byłbym od zamykania granic czy ograniczania wolności osobistych. Zostawiam to jednak specjalistom w zakresie epidemiologii. Dlatego potrzebna jest ta współpraca między rządzącymi a specjalistami. Mam wrażenie, że ostatnimi czasy resort zdrowia poza komunikatami dotyczącymi liczby zakażeń w zasadzie przyjął postawę dość bierną. O rządzie jako takim w kontekście pandemii nie warto wspominać, bo trudno dostrzec, żeby w jakiś kompleksowy i zorganizowany sposób do pandemii się odnosił poza zachęcaniem seniorów do pójścia na wybory - podkreślił.
Czytaj też:
Burmistrz Codogno: Niech negacjoniści COVID-19 przyjdą na nasz cmentarz, może coś zrozumieją