W środę resort zdrowia poinformował o najwyższej liczbie zakażeń i zgonów od początku epidemii. Minionej doby badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u 6526 osób, zmarło 116 pacjentów.
Prof. Gut w rozmowie z PAP powiedział, że to, jak będzie dalej wyglądał rozwój epidemii, zależy od zachowań ludzi.
„Jedynym środkiem przemowy jest sam COVID, ponieważ ten, kto się zabezpieczy, ma mniejsze szanse (na zakażenie), a kto nie – ten ma większe” – przypomniał.
Pytany o rolę tzw. ruchów antycovidowych (negujących istnienie pandemii i wzywających do nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa) ocenił, że one „powoli ulegają samoeliminacji”. Ich zwolenników porównał do laureatów Nagrody Darwina – antynagrody przyznawanej za wyjątkową głupotę, której efektem była śmierć kandydata.
„Problem generalny polega na tym, że Darwin Awards jest za samoeliminację, a tutaj przy okazji jest pociągnięcie innych” – dodał.
Prof. Gut powiedział, że zanotowana w środę rekordowo wysoka liczba zgonów pacjentów z koronawirusem „to efekt wzrostu zachorowań sprzed dwóch tygodni”.
Wzrost zachorowań na COVID-19
Pytany o wydolność systemu ochrony zdrowia, zwrócił uwagę, że wzrostu zachorowań na COVID-19 można spodziewać się również wśród pracowników medycznych.
„I to niekoniecznie będą zakażenia pochodzące ze szpitala, bo tam oni mają doświadczenie i uważają. Tam szanse (na zakażenie – PAP) są znacznie mniejsze. Ale w środowisku w tej chwili mamy sytuację, że już jest powyżej jednego zakażonego obywatela na tysiąc mieszkańców, a to jest przeciętna liczba (osób), którą człowiek spotyka w ciągu dnia” – powiedział.
Łącznie od początku epidemii w Polsce SARS-CoV-2 wykryto u 141 804 osób, zmarło 3217 chorych. (PAP)
Autorka: Olga Zakolska
Czytaj też:
COVID-19: Łagodne i ciężkie objawy. Lekarze wyjaśniają, jak je odróżnić