Umówiłeś się na szczepienie AstraZenecą, ale zrezygnowałeś? Trafisz na koniec kolejki

Umówiłeś się na szczepienie AstraZenecą, ale zrezygnowałeś? Trafisz na koniec kolejki

Dodano: 
Szczepienie, zdjęcie ilustracyjne
Szczepienie, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / noamgalai
Jak podała PAP, osoby, które nie zgłaszają się na szczepienia AstraZeneką, trafiają na koniec kolejki. Mówił o tym szef KPRM Michał Dworczyk po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Nie wskazał konkretnego terminu, kiedy takie osoby będą mogły się zaszczepić.

– Wygląda to w tej chwili w ten sposób, że jeśli ktoś się nie zgłosił na umówiony termin, to będzie musiał czekać na uruchomienie już pełnych, populacyjnych szczepień. Więc, w pewnym uproszczeniu, spada na koniec kolejki. To jest dokładnie taka decyzja – mówił Dworczyk i zapewniał, że "to nie jest wynikiem braku jakiejś empatii dla obaw Polaków, którzy mają się szczepić".

Wyraźne efekty histerii

– Musimy bardzo racjonalnie postępować, bo nawet w naszym kraju, gdzie właśnie nie ulegliśmy tej panice, gdzie szczepienia postępują, a dzisiaj przekroczymy 5 milionów zaszczepionych osób, efekty tej histerii widać niestety bardzo wyraźnie – zauważył Dworczyk i przekonywał, że "w związku z tym innej decyzji w takich przypadkach być nie może".

Otrzymanie przez takie osoby szczepionki w maju lub czerwcu również nie byłoby pewne. Dworczyk podał, że osoby, które odmówiły przyjęcia szczepionki będą mogły liczyć na jej uzyskanie wtedy, "kiedy będzie już na tyle dużo szczepionek, że już nie będzie kolejkowania i kiedy będzie można swobodnie szczepić się bez żadnych obostrzeń". Jeśli chodzi o termin, podkreślił, że "z deklaracjami trzeba być ostrożnym".

– My na przykład do dzisiaj nie mamy na maj i czerwiec harmonogramów dostaw ze strony firmy Pfizer. Mamy deklarację, że będzie tych dostaw dużo więcej, mamy deklaracje bardzo optymistyczne od różnych producentów, które wskazują, że nawet więcej niż 15 mln w drugim kwartale trafi do Polski, ale my przekazujemy informacje na podstawie dokumentów i harmonogramów dostaw – tłumaczył Dworczyk i przyznał, że w związku z tym nie potrafi odpowiedź na pytanie, "kiedy dokładnie to nastąpi".

Czytaj też:
Szefowa PHE: Maseczki zostaną z nami kilka lat, ludzie się przyzwyczaili, mogą z nimi żyć
Czytaj też:
Ile wykonano dotychczas szczepień przeciw COVID-19? Mamy dane
Czytaj też:
AstraZeneca. Co o szczepionce sądzą Polacy? Sondaż