Indie zanotowały w czwartek nowy, światowy rekord dziennej liczby zgonów spowodowanych koronawirusem. Według danych tamtejszego Ministerstwa Zdrowia w ciągu ostatnich 24 godz. zginęło 6 148 osób - informuje AFP. Poprzedni najwyższy wynik śmiertelnych przypadków COVID-19 odnotowano w USA 12 lutego. Wówczas zmarły 5 444 osoby.
Koronawirus. Indie zaniżają liczbę dobowych przypadków i ofiar?
Wynik „wywindował” jeden z najbiedniejszych stanów Indii – Bihar, który skorygował liczbę koronawirusowych zgonów z 5 424 do 9 429. Zmiana nastąpiła po tym, jak sąd w Patnie zażądał kontroli danych związanych z SARS-CoV-2. Pojawiły się zarzuty, że lokalne władze zaniżają skalę dobowych infekcji i zgonów.
Podobne oskarżenia kierowano pod adresem innych władz stanowych. Zarzuty pojawiły się w momencie gwałtownego rozprzestrzeniania się indyjskiej odmiany koronawirusa, nazywanej przez WHO wariantem Delta. W wielu miejscach doszło do przeciążenia krematoriów, a setki ciał było wrzucanych do rzek lub było zakopywanych w płytkich grobach.
Koronawirus na świecie. Zakażenia i zgony
Dotychczas najwięcej przypadków COVID-19 zanotowano w USA – ponad 33,4 mln. Drugie są Indie z wynikiem 29,1 mln. Jeśli chodzi o zgony, na czele również są Stany Zjednoczone – ponad 598 tys., druga jest Brazylia – ponad 479 tys., a trzecie Indie – ponad 355 tys. Eksperci uważają, że liczba zgonów w Indiach jest kilkakrotnie wyższa, niż pokazują to oficjalne dane. Szacuje się, że jest ich więcej niż milion, co byłoby najwyższą liczbą na świecie.
Czytaj też:
Czym jest wariant delta – co wiemy o najgroźniejszej mutacji koronawirusa?