O zwiększającej się liczbie zakażeń COVID-19, apogeum czwartej fali koronawirusa oraz pilnej potrzebie dalszych szczepień poinformowali przedstawiciele rządu w czasie konferencji.
„Osób, które przyjęły co najmniej jedną dawkę lub są już zarejestrowane jest wśród dorosłych 56 procent” – poinformował Michał Dworczyk. Według niego te liczby są duże, ale z drugiej strony wciąż niesatysfakcjonujące. Niestety, tempo szczepień w całej Europie zwolniło, co może nieubłaganie doprowadzić do kolejnych fal COVID-19 w wielu krajach.
Wzrost zakażeń w kraju grozi czwartą falą COVID-19
„Dzisiaj już nie zadajemy sobie pytania, czy będziemy mieli do czynienia z czwartą falą, tylko kiedy ona nastąpi i jak intensywna będzie” – skomentował sytuację Adam Niedzielski. Przypomniał także, że od tygodnia mamy do czynienia ze wzrostem zakażeń. Według niego głównym czynnikiem decydującym o intensywności czwartej fali będzie właśnie liczba szczepień w kraju.
„Przyrosty nowych zakażeń są rzędu 20 procent i więcej, ten zegar tyka, dochodzimy do punktu, w którym naprawdę przyszłość jest określona przez nasze zachowanie. Jeżeli nie będziemy kontynuować dynamicznej akcji szczepień, to skazujemy się na większą liczbę zakażeń i szybsze jej wystąpienie” – powiedział Adam Niedzielski.
Z tego względu minister zdrowia chce dopuścić możliwość schematu szczepienia, który uwzględnia mieszania szczepionek. Będzie on warunkowany zgłoszeniem niepożądanego odczynu poszczepiennego po pierwszej dawce.
„To rozwiązanie będzie wydane dziś w formie komunikatu. Sprawdzaliśmy efektywność stosowania tych schematów mieszanych – ona daje tę gwarancję utrzymania wysokiej odporności nie tylko w kontekście zakażeń, ale ochrony przed ciężkim przebiegiem COVID-19” – wyjaśnił Adam Niedzielski.
Mieszanie szczepionek: dowody naukowe
Co się stanie, jeśli zaszczepimy się różnymi szczepionkami przeciwko SARS-CoV-2? Jako pierwsi badania, w których szczepionki AstraZeneca przy drugiej dawce zastąpiono preparatem Pfizer, przeprowadzili hiszpańscy naukowcy z Instytutu Zdrowia im. Karola III w Madrycie. Na łamach prestiżowego czasopisma "Nature" badacze wykazali, że u ponad 670 osób w wieku poniżej 60 lat udało się uzyskać kilkukrotnie wyższą odpowiedź immunologiczną niż po podaniu dwóch dawek tego samego preparatu AstraZeneca.
Łączenie różnych szczepionek przeciwko COVID-19 sprawdzili także specjaliści z Niemiec. Naukowcom z Uniwersytetu Kraju Saary także udało się potwierdzić, że mieszanie dwóch różnych szczepionek może być korzystniejsze niż w przypadku podania dwóch dawek AstraZeneki.
„Dwie różne szczepionki mogą być silniejsze niż szczepienie tym samym preparatem” – skomentował na łamach "Science" wirusolog, dr Dan Barouch z Beth Israel Deaconess Medical Center. Jego zdaniem mieszanie szczepionek mRNA (tj. Pfizer czy Moderna) z wektorowymi (tj. AstraZeneca, Sputnik V czy Johnson & Johnson) może być korzystne i ułatwić naszemu układowi odporności znalezienie nowych sposobów na ochronę przed koronawirusem.
Czytaj też:
Niedzielski ujawnia, co władza ma „w rękawku”. Bezpłatne szczepienia co najmniej do końca września