COVID-19 to nie tylko choroba płuc. Grozi nam nowa epidemia?

COVID-19 to nie tylko choroba płuc. Grozi nam nowa epidemia?

Dodano: 
Nerki
Nerki Źródło: Shutterstock
COVID to także choroba serca, nerek i mózgu – podkreślają eksperci. Organy te „komunikują się ze sobą” i uszkodzenie jednego z nich wpływa na pracę innych. Przechorowanie COVID-19 zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia cukrzycy o 40 proc. i aż do 200 proc. schyłkowej choroby nerek.

– COVID wpływa nie tylko na układ sercowo-naczyniowy, oddechowy i nerwowy, ale także nerki. W przebiegu choroby może dochodzić do uszkodzenia nerek, naczyń krwionośnych, zmian skórnych i zaburzeń psychicznych – mówi prof. Ryszard Gellert, dyrektor CMKP, krajowy konsultant ds. nefrologii, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.

Po przebytym COVID-19 może wystąpić wieloukładowy zespół zapalny oraz choroby autoimmunologiczne, w wyniku których układ odpornościowy organizmu niszczy własne komórki.

Dlaczego nerki chorują po COVID?

Prof. Gellert podkreśla, że zakażenie SARS-COV-2 może prowadzić do niewydolności płuc, a to powoduje niedotlenienie rdzenia nerek, co skutkuje ostrą martwicą kanalików. – Gdy dojdzie do uszkodzenia nerek, pojawia się białkomocz, albuminuria (red.: albuminy to drobnocząsteczkowe białka występujące w osoczu zwierząt oraz w roślinach) – tłumaczył prof. Ryszard Gellert. – Dochodzić może także do uszkodzenia kłębuszków nerkowych pod postacią zapadania się pętli naczyniowych – podkreślił ekspert.

Infekcja COVID-19 wpływa na wszystkie narządy, w których są receptory – enzym konwertujący angiotensynę 2 (ACE2) – czyli m.in.: płuca, nerki, układ pokarmowy i nerwowy. Przez te receptory wirus wnika do wnętrza komórki. – Jeśli chodzi o nerki, to wirus SARS CoV-2 może wniknąć do kłębuszków, cewek nerkowych i spowodować ich uszkodzenie. Rokowanie przeżycia u pacjentów hospitalizowanych, którzy nie mają ostrego uszkodzenia nerek przez wirusa SARS-CoV-2, jest lepsze – mówi prof. Gellert.

Czym jest "długi COVID"?

U większości osób, które zachorowały na COVID-19, objawy ustępują po kilku tygodniach, jednak u niektórych, zwłaszcza wymagających hospitalizacji, występowanie symptomów choroby może przedłużać się o kilka tygodni, co określane jest „long COVID”. Z kolei objawy występujące po 12. tygodniu choroby definiuje się jako „Post-COVID”.

Objawy long COVID:

  • zmęczenie, duszność,
  • trudność w oddychaniu,
  • problemy z pamięcią tzw. mgła covidowa, koncentracją i snem,
  • uporczywy kaszel,
  • ból w klatce piersiowej,
  • bóle mięśni, depresja, lęk,
  • gorączka,
  • zaburzenia cyklu miesiączkowego,
  • wysypka skórna,
  • brak apetytu.

Dyrektor CMKP podkreśla, że zespół pocovidowy występuje także u pacjentów, którzy nie byli hospitalizowani.
Po przechorowaniu COVID może też dojść do zespołu sercowo-metabolicznego (CMS), czyli nieprawidłowości klinicznych, które często prowadzą do:

  • cukrzycy,
  • chorób sercowo-naczyniowych,
  • przewlekłej niewydolności nerek.

Przechorowanie COVID-19 zwiększa prawdopodobieństwo ich wystąpienia o 40 proc. (cukrzycy) do 200 proc. (schyłkowej choroby nerek). Prof. Gellert zachęca do szczepienia się przeciwko COVID. Powołuje się na wyniki badań naukowych, które pokazują, że szczepienie zmniejsza ryzyko ostrego uszkodzenia nerek i chroni także przed Long COVID.
– SARS-CoV-2 uszkadza kłębuszki i cewki nerek – podał prof. Gellert. – Uszkodzenie może przyjąć formę ostrej niewydolności nerek, a ta doprowadzić do nieodwracalnych zmian w nerkach i przewlekłej choroby nerek.

Co to jest przewlekła choroba nerek (PChN)?

PChN dotyka średnio 10-11 proc. ludzi na świecie. Nie tylko w początkowej, ale nawet w zaawansowanej fazie rozwoju może nie dawać żadnych wyraźnych objawów. W efekcie, blisko 90 proc. osób chorych na PChN nie zdaje sobie sprawy ze swojego stanu. Przewlekła choroba nerek często rozwija się po cichu przez 20-30 lat, a chory nie zauważa objawów, bo jego organizm stopniowo adaptuje się do coraz mniejszej sprawności nerek. Nieleczona prowadzi w końcu do całkowitej niewydolności nerek.
Zbyt późne jej wykrycie i zbyt późne podjęcie leczenia grożą bardzo dotkliwymi konsekwencjami: uciążliwymi dializami, potrzebą przeszczepu nerki i przedwczesna śmiercią. PchN skraca oczekiwany czas dalszego życia pacjentów o 30-80 proc. w zależności od stopnia niewydolności narządu. W najbliższych latach należy oczekiwać zwiększonej zapadalności na przewlekłą chorobę nerek i liczby pacjentów wymagających leczenia nerkozastępczego.

– W przebiegu ostrego epizodu COVID-19 może dojść do uszkodzenia nerek. Pamiętajmy, że tsunami przewlekłej choroby nerek można powstrzymać, wystarczy wcześniej rozpoznać chorobę, dlatego badajmy nerki, by temu zapobiec – apeluje prof. Gellert.

Proste wskaźniki wskazujące uszkodzenie nerek:

  • albuminuria,
  • białkomocz,
  • krwinkomocz po wykluczeniu jego przyczyn urologicznych,
  • zmiany w badaniach obrazowych, z których najprostsze, najbezpieczniejsze dla chorego, dostępne i najmniej kosztowne jest USG.

Na jakie objawy ze strony nerek jeszcze zwrócić uwagę?

Najczęstsze przyczyny PChN:

  • cukrzyca,
  • nadciśnienie tętnicze,
  • otyłość,
  • występujące w rodzinie choroby nerek,
  • wrodzone wady układu moczowego
  • nawracające zakażenia.

Objawy niewydolności nerek:

  • Ciągłe uczucie osłabienia,
  • Utrata apetytu lub wrażenie, że jedzenie ma dziwny smak,
  • Zmniejszenie objętości moczu lub potrzeba oddawania moczu w nocy,
  • Wymioty i nudności,
  • Przebarwienia i skłonność do zranień skóry,
  • Obrzęki wokół kostek i podudzi,
  • Obniżenie aktywności seksualnej,
  • Bóle w klatce piersiowej,
  • Kurcze, mrowienia i świąd.

Źródło: Wykład prof. Ryszarda Gellerta „Co COVID uczynił naszym nerkom?” na XXI Ogólnopolskiej konferencji „Polka w Europie”. W tym roku wydarzenie odbywało się pt.: Nauki medyczne w poszukiwaniu skutecznych terapii. Zdrowie po pandemii SARS-CoV-2.

Czytaj też:
Popularne napoje mogą powodować kamienie nerkowe. Są badania polskich naukowców

Źródło: Serwis Zdrowie PAP