,„Kraken” odpowiada już za 40 proc. przypadków zachorowań na COVID-19 w Stanach Zjednoczonych. Liczba zachorowań podwaja się z tygodnia na tydzień. Odsetek nowych zakażeń spowodowanych przez XBB.1.5 wzrósł w USA z szacowanych 4 proc. do 41 proc. Ta odmiana może być groźniejsza od innych obecnie występujących, bo szybciej się przenosi – wskazują amerykańscy naukowcy.
Skąd wziął się XBB1.5?
XBB pojawił się w październiku ubiegłego roku w Singapurze, skąd szybko zniknął. XBB 1.5 uznawany jest za jego następcę, stanowi połączenie dwóch wersji BA.2. Po raz pierwszy zauważony w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych w okolicach Nowego Jorku i Connecticut. XBB.1.5 rozprzestrzenił się na co najmniej 29 krajów. Jest najbardziej zakaźną formą Omikrona do tej pory.
„Spodziewamy się kolejnych fal infekcji na całym świecie, ale to nie musi przekładać się na kolejne fale śmierci” – uważa Maria Van Kerkhove, epidemiolog, ekspert WHO w sprawie Covid-19.
Czy XBB.1.5 powoduje cięższy przebieg choroby?
Wirusolodzy nie przewidują, żeby infekcja XBB.1.5 wywoływała ciężkie objawy COVID-19. XBB.1.5 nie ich zdaniem tak niebezpieczny, jak wariant Delta. Przypomina raczej objawy, które wywołują inne warianty Omikronu.
Objawy zakażenia XBB.1.5
Najczęstszymi objawami zakażenia XBB.1.5 są:
- ból głowy,
- katar,
- kaszel,
- ból gardła.
Do rzadziej występujących objawów należą:
Szczepionki przeciwdziałają ciężkiemu przebiegowi choroby
Wstępne dane wskazują, że szczepionki dają ochronę przed ciężkim przebiegiem COVID-19 oraz zgonem, również spowodowanym XBB.1.5. Wiadomo jednak, że nie zapobiegają zakażeniu. Nowy podwariant Omikronu jest zagrożeniem również dla ozdrowieńców oraz dla osób w pełni zaszczepionych.
„Trwają jeszcze badania mające na celu określenie skuteczności szczepionki przeciwko XBB.1.5. Wkrótce będziemy mieli więcej danych na temat tego, jak dobrze szczepionki go neutralizują” – informuje Maria Van Kerkhove, epidemiolog, ekspert WHO w sprawie Covid-19.
Czytaj też:
Czym COVID-22 różni się od COVID-19?Czytaj też:
Liczba ofiar koronawirusa w Chinach może dojść do miliona. Kiedy fala zakażeń dotrze do Europy?