Jak podają zachodnie media, w pierwszych 20 dniach grudnia nawet 250 mln Chińczyków mogło zostać zarażonych SARS-CoV-2. Istnieją obawy, że ta liczba wzrośnie, bo zbliża się Chiński Nowy Rok, a wtedy dochodzi do dużych migracji w kraju. Zniesiono już ograniczenia dotyczące podróży, a także obowiązek masowego testowania i natychmiastowych lockdownów po stwierdzeniu ognisk wirusa, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się zakażeń.
Nowe mutacje wirusa
Duża ilość zakażeń może spowodować nowe warianty koronawirusa. Eksperci obawiają się, że mogą powodować cięższe objawy niż dotychczasowe mutacje.
„Im więcej osób choruje, im więcej przypadków zdarza się w dużych ogniskach zakażeń, tym wirus szybciej mutuje — szybciej w znaczeniu, w większej liczbie miejsc naraz, a to rodzi coraz więcej nowych mutacji i powoduje realne zagrożenie” — tłumaczy Ewelina Kamińska, specjalistka epigenetyki, cytowana w portalu Medonet.
Dominującym wariantem w Chinach jest wciąż Omikron
Chińskie władze informują, że dominującym wariantem koronawirusa w Chinach jest Omikron. Nie potwierdzają natomiast doniesień o nowych mutacjach. Zaprzeczają również, że szerzą się zachorowania na wariant Delta.
„Od początku grudnia w Chinach wykrywano dziewięć podwariantów wirusa, z których wszystkie należą do wariantu Omikron” – powiedziała agencji Xinhua dyrektor działu chorób zakaźnych w chińskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) Xu Wenbo.
Który z europejskich krajów jest najbardziej zagrożony nową falą epidemii?
Zakażenia od chińskich turystów najbardziej obawiają się Włosi. Leżąca na północy kraju Lombardia była regionem, który najmocniej ucierpiał w pierwszej fali pandemii, trzy lata temu. Tam jako pierwsze zaczęły obowiązywać testy dla podróżnych przybywających z Chin. Obecnie obowiązują już na wszystkich lotniskach. Wyniki testów niepokoją służby medyczne. Okazuje się, że prawie połowa pasażerów przybyłych z Chin i przebadanych na mediolańskim lotnisku Malpensa jest zakażona koronawirusem. Testy wykazały, że w jednym z samolotów z Chin było 35 zakażonych na 92 pasażerów, a na pokładzie drugiego — 62 ze 120 osób.
Czytaj też:
Tridemia w Polsce. Nawet lekarzom trudno rozróżnić te chorobyCzytaj też:
COVID-19 „w odwrocie”, grypa i RSV w natarciu. Wiceminister zdrowia o szczycie zachorowań