Liczba ofiar koronawirusa w Chinach może dojść do miliona. Kiedy fala zakażeń dotrze do Europy?

Liczba ofiar koronawirusa w Chinach może dojść do miliona. Kiedy fala zakażeń dotrze do Europy?

Dodano: 
Chiny w dobie pandemii, zdjęcie ilustracyjne
Chiny w dobie pandemii, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / IHOR SULYATYTSKYY
Eksperci przeprowadzili symulację, z której wynika, że liczba ofiar koronawirusa może dojść w Chinach w najbliższych sześciu miesiącach do miliona. Pod koniec marca miałoby umierać 9 tys. osób dziennie. Dane opublikowali w amerykańskim serwisie medRxiv. Istnieje obawa, że tak wielka skala infekcji może sprawić, że pojawią się nowe warianty koronawirusa. Czy zagrażają też Europie?

Jak podają zachodnie media, w pierwszych 20 dniach grudnia nawet 250 mln Chińczyków mogło zostać zarażonych SARS-CoV-2. Istnieją obawy, że ta liczba wzrośnie, bo zbliża się Chiński Nowy Rok, a wtedy dochodzi do dużych migracji w kraju. Zniesiono już ograniczenia dotyczące podróży, a także obowiązek masowego testowania i natychmiastowych lockdownów po stwierdzeniu ognisk wirusa, co może sprzyjać rozprzestrzenianiu się zakażeń.

Nowe mutacje wirusa

Duża ilość zakażeń może spowodować nowe warianty koronawirusa. Eksperci obawiają się, że mogą powodować cięższe objawy niż dotychczasowe mutacje.

„Im więcej osób choruje, im więcej przypadków zdarza się w dużych ogniskach zakażeń, tym wirus szybciej mutuje — szybciej w znaczeniu, w większej liczbie miejsc naraz, a to rodzi coraz więcej nowych mutacji i powoduje realne zagrożenie” — tłumaczy Ewelina Kamińska, specjalistka epigenetyki, cytowana w portalu Medonet.

Dominującym wariantem w Chinach jest wciąż Omikron

Chińskie władze informują, że dominującym wariantem koronawirusa w Chinach jest Omikron. Nie potwierdzają natomiast doniesień o nowych mutacjach. Zaprzeczają również, że szerzą się zachorowania na wariant Delta.

„Od początku grudnia w Chinach wykrywano dziewięć podwariantów wirusa, z których wszystkie należą do wariantu Omikron” – powiedziała agencji Xinhua dyrektor działu chorób zakaźnych w chińskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) Xu Wenbo.

Który z europejskich krajów jest najbardziej zagrożony nową falą epidemii?

Zakażenia od chińskich turystów najbardziej obawiają się Włosi. Leżąca na północy kraju Lombardia była regionem, który najmocniej ucierpiał w pierwszej fali pandemii, trzy lata temu. Tam jako pierwsze zaczęły obowiązywać testy dla podróżnych przybywających z Chin. Obecnie obowiązują już na wszystkich lotniskach. Wyniki testów niepokoją służby medyczne. Okazuje się, że prawie połowa pasażerów przybyłych z Chin i przebadanych na mediolańskim lotnisku Malpensa jest zakażona koronawirusem. Testy wykazały, że w jednym z samolotów z Chin było 35 zakażonych na 92 pasażerów, a na pokładzie drugiego — 62 ze 120 osób.

Czytaj też:
Tridemia w Polsce. Nawet lekarzom trudno rozróżnić te choroby
Czytaj też:
COVID-19 „w odwrocie”, grypa i RSV w natarciu. Wiceminister zdrowia o szczycie zachorowań