Nowa epidemia Eboli wybuchła, ponieważ wirus aktywował się po 7 latach uśpienia w organizmie nosiciela

Nowa epidemia Eboli wybuchła, ponieważ wirus aktywował się po 7 latach uśpienia w organizmie nosiciela

Dodano: 
Wirus eboli, zdjęcie ilustracyjne
Wirus eboli, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Fotolia
W połowie lutego 2021 roku władze Gwinei ogłosiły, że w rejonie Nzérékoré pojawił się pierwszy po 7 latach przypadek zachorowania na wirusa Ebola.

Do połowy marca 2021 roku, jak wynika z danych Unii Afrykańskiej i agencji Africa CDC, stwierdzono 14 nowych przypadków zakażenia wirusem Ebola oraz 4 jego podejrzenia. Wirus powrócił po 7 latach – „pacjentką zero” była 51-letnia pielęgniarka, u której pojawiły się takie objawy jak wysoka gorączka, osłabienie, biegunka, wymioty. Początkowo niewłaściwie zdiagnozowano u niej malarię, niestety okazało się, że była ona zakażona bardzo śmiercionośnym szczepem Eboli o nazwie Zair. Wiadomość jest tym bardziej niepokojąca, że pielęgniarka zdążyła zarazić groźną mutacją sześć innych osób, w tym uzdrowiciela, który miał jej pomóc. Nowe badania sugerują natomiast, że wirus ten pojawił się ponownie w 2021 roku, ponieważ przeczekał w organizmie nosiciela 7 lat.

Uśpiony wirus

Naukowcy przeprowadzili badania genetyczne nowego wirusa, pobranego od czterech osób zakażonych już w 2021 roku i okazało się, że właśnie pod względem genetycznym jest on niemal identyczny z tym, który był aktywny kilka lat temu. Może to więc oznaczać, że – wbrew temu, co wcześniej sądzili badacze – tym razem wirus Ebola nie przeniósł się ze zwierzęcia na człowieka, a przeczekał uśpiony w organizmie zakażonej nim osoby. Jak zaznacza Angela Rassmusen, wirusolożka z Uniwersytetu Georgetown, te wyniki zdecydowanie zaskoczyły badaczy, którzy jak na razie nie wiedzą, jaki mechanizm zadecydował o ponownej aktywacji wirusa.

Już wcześniej przeprowadzone badania potwierdzają jednak, że Ebola może długo przetrwać w organizmie człowieka. Białka immunologiczne, rozpoznające właśnie tego wirusa stwierdzono w jednym z badań u 39 z 51 pacjentów. Choć jednak zaobserwowano pobudzoną reakcję immunologiczną, nie stwierdzono, czy wirus wciąż się namnażał.

Badacze podkreślają jednak, że takie zjawiska jak rozprzestrzenianie się wirusa na inne osoby z nosiciela, który był zakażony lata temu, należą do rzadkości, jednak sytuacja ponownego pojawienia się wirusa Ebola budzi obawy.

Czytaj też:
Dwie epidemie jednocześnie? Trwa walka z koronawirusem, a w Gwinei powrót eboli

Źródło: Science Alert