Terapeutyczne roboty pomogą uchodźcom z Ukrainy. To pierwsze roboty PARO w Polsce

Terapeutyczne roboty pomogą uchodźcom z Ukrainy. To pierwsze roboty PARO w Polsce

Dodano: 
Terapeutyczny robot PARO
Terapeutyczny robot PAROŹródło:Shutterstock / Angela Ostafichuk
Wyglądają jak urocze przytulanki, ale to urządzenia medyczne o udokumentowanej skuteczności. Roboty PARO będą stosować jako pierwsi w Polsce m.in. specjaliści z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Roboty PARO to dar ambasady Japonii w Warszawie przekazany w ramach wsparcia i pomocy dla Ukrainy. Roboty mogą być wykorzystywane m.in. do leczenia stresu pourazowego. Obecnie przedstawiciele Uniwersyteckiej Poradni Psychologicznej CM WUM i Studium Psychologii Zdrowia WUM we współpracy z twórcą PARO i jego zespołem opracowują optymalną strategię wykorzystania tych urządzeń. Roboty otrzymały także Mazowieckie Centrum Neuropsychiatrii oraz Fundacja JETRA.

Co to jest robot PARO?

PARO to wynaleziony przez prof. Takanori Shibatę medyczny robot terapeutyczny o wyglądzie młodej foki grenlandzkiej. Urządzenie posiada czujniki dotyku, światła, dźwięku, temperatury i ułożenia, dzięki którym (i dzięki wbudowanej sztucznej inteligencji) odbiera bodźce z otoczenia. Na przykład dzięki czujnikom dotyku odróżnia głaskanie od uderzenia i zachowuje się odpowiednio do sytuacji. Robot reaguje też na swoje imię, a także potrafi uczyć się zachowań pożądanych i niepożądanych. Działa na zasadzie biofeedbacku i klasyfikowany jest jako sprzęt do biofeedbacku. Jego wartość to 6 tys. dolarów.

– Dotychczas udokumentowano zastosowanie PARO w pracy m.in. z osobami starszymi z demencją i w stanach psychotycznych, u pacjentów chorych somatycznie w tym z chorobą nowotworową, u weteranów wojennych oraz osób z zespołem stresu pourazowego – mówi dr Magdalena Łazarewicz ze Studium Psychologii Zdrowia WUM, koordynator Uniwersyteckiej Poradni Psychologicznej CM WUM

Działanie robota można porównać do zooterapii. Tak jak relacja z prawdziwym zwierzęciem, tak kontakt z PARO podnosi poziom dopaminy, serotoniny, oksytocyny i endorfin, a co za tym idzie, poprawia nastrój, obniża poziom lęku. Pomaga także w nawiązywaniu relacji społecznych. – Jest to metoda względnie nowa, ale bardzo obiecująca, zwłaszcza jako zastępstwo zooterapii tam, gdzie jest ona niedostępna, niemożliwa lub trudna do wprowadzenia – ocenia dr Łazarewicz.

Roboty terapeutyczne pomogą uchodźcom z Ukrainy

Jak informuje WUM, obecnie opracowywana jest optymalna strategia wykorzystania PARO do pracy z uchodźcami z Ukrainy. Pracuje nad tym koordynowany przez dr Magdalenę Łazarewicz zespół z Uniwersyteckiej Poradni Psychologicznej Centrum Medycznego WUM i Studium Psychologii Zdrowia WUM, we współpracy z twórcą PARO, profesorem Takanori Shibatą oraz jego zespołem z National Institute of Advanced Industrial Science and Technology.

– Planujemy między innymi interwencje w ośrodkach dla uchodźców, w przedszkolach i szkołach podstawowych, gdzie będziemy starali się pomóc w integracji dzieci z Ukrainy z dziećmi z Polski. Planujemy także, aby roboty były wykorzystywane na oddziałach klinicznych do interwencji indywidualnych wobec hospitalizowanych dzieci z Ukrainy, w szczególności ofiar wojny. Rozważamy także współpracę z transportem medycznym osób z Ukrainy oraz wsparcie ratowników medycznych. Pomysłów jest bardzo dużo, konsultujemy je ze specjalistami z Japonii, aby w pełni wykorzystać możliwości terapeutyczne, jakie daje praca z PARO – mówi dr Łazarewicz.

Urządzenie PARO wykorzystywane jest w ponad 30 krajach. Do lipca 2021 r. w użyciu było około 7 tys. robotów. Szczególną popularnością cieszyły się w czasie pandemii COVID-19. W Polsce wykorzystane będą po raz pierwszy.

Czytaj też:
Psycholog: Przyjmowanie uchodźców pod swój dach musi być trochę jak randka z Tindera

Źródło: wum.edu.pl