Przyjęcie płynu Lugola może mieć śmiertelne konsekwencje. Preparat szczególnie niebezpieczny dla starszych

Przyjęcie płynu Lugola może mieć śmiertelne konsekwencje. Preparat szczególnie niebezpieczny dla starszych

Dodano: 
Płyn Lugola.
Płyn Lugola. Źródło:Shutterstock / Tae PY15MU
Polskie Towarzystwo Kardiologiczne ostrzega: przyjęcie płynu Lugola „na wszelki wypadek” może mieć bardzo poważne skutki zdrowotne. Oprócz licznych zaburzeń metabolicznych pacjentom grożą migotanie przedsionków i udar niedokrwienny mózgu.

Fakty i mity o płynie Lugola obala dr n. med. Szymon Budrejko z Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Serca Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Zarządu Sekcji Rytmu Serca PTK. Specjalista podkreśla, że na skutki niekontrolowanego przyjmowania płynu Lugola szczególnie narażone mogą być osoby starsze.

Płyn Lugola może zrujnować prawidłowe funkcjonowanie tarczycy

– W wyniku wychwytu radioaktywnego jodu przez tarczycę dochodzi do zaburzenia pracy tego organu i może dojść do jego zniszczenia. Przyjmowanie płynu Lugola w 1986 roku miało zabezpieczać przed tym procesem. Chodziło o maksymalne wysycenie tarczycy nieradioaktywnym jodem tak, by organ nie wychwytywał już radioaktywnego pierwiastka. W obliczu dzisiejszych niepokojących doniesień o potencjalnych zagrożeniach dla elektrowni jądrowych zlokalizowanych w Ukrainie wiele osób postanowiło na zapas, na tak zwany „wszelki wypadek” zaopatrzyć się w ten preparat. Niestety, niektórzy poszli jeszcze dalej, na własną rękę przyjmując płyn Lugola już dziś, bez żadnej katastrofy, po prostu jako bardzo specyficznie pojmowaną „profilaktykę” – mówi Szymon Budrejko. Specjalista przestrzega, że w wyniku nadmiernej ekspozycji na jod może dojść do nadczynności, ale paradoksalnie także do niedoczynności tarczycy.

Płyn Lugola może przyczynić się do migotania przedsionków i udaru mózgu

Nadczynność tarczycy jest bardzo często powiązana z arytmiami serca i może znacząco zwiększać ryzyko ich wystąpienia. Jak tłumaczy Szymon Budrejko, jedną z najczęściej występujących przy nadczynności tarczycy arytmii jest migotanie przedsionków. – Mechanizm tej arytmii polega na szybkiej i chaotycznej pracy przedsionków serca, które nie kurczą się w sposób prawidłowy. Ten stan prowadzi do zaburzenia przepływu krwi w przedsionkach serca i upośledzenia funkcji serca jako takiej. Zwolniony przepływ krwi w przedsionkach serca może prowadzić do jej wykrzepiania. Skrzepliny mogą tworzyć się na przykład w uszku lewego przedsionka. To niebezpieczna sytuacja, ponieważ jeśli dojdzie do uwolnienia takiej skrzepliny do krwiobiegu, może dojść do zatoru. Jeśli skrzeplina dostanie się aż do mózgu, mówimy o udarze niedokrwiennym mózgu – tłumaczy.

Płyn Lugola może być szczególnie niebezpieczny dla starszych osób

Dr Budrejko dodaje, że ryzyko wystąpienia tej arytmii rośnie wraz z wiekiem (niezależnie od tego, czy u pacjenta występują zaburzenia funkcjonowania tarczycy) i to osoby starsze są także najbardziej narażone na niebezpieczne powikłania migotania przedsionków, w tym najgroźniejsze: udar niedokrwienny mózgu.

To osoby starsze pamiętają też z 1986 roku płyn Lugola i według doniesień medialnych to one najczęściej próbują się w ten preparat teraz zaopatrzyć. To bardzo niebezpieczne – mówi.

Tłumaczy jednocześnie, udary niedokrwienne mózgu związane z migotaniem przedsionków występują często, a rokowanie w ich przypadku jest najbardziej niekorzystne. –Mówiąc wprost, udary na tle arytmicznym częściej grożą kalectwem i śmiercią. O ile na co dzień jako Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prowadzimy liczne działania świadomościowe nakierowanie na profilaktykę udarów mózgu, o tyle w tak nadzwyczajnej sytuacji, jak pojawiające się w mediach doniesienia o wykupowaniu z aptek w całej Polsce płynu Lugola, musimy zaapelować do zdrowego rozsądku Polaków: nieuzasadnione przyjęcie płynu Lugola może mieć nawet śmiertelne konsekwencje! – mówi.

W ocenie specjalisty na ryzyko udaru na tle migotania przedsionków narażeni są szczególnie pacjenci ze schorzeniami kardiologicznymi, w tym z niewydolnością serca, po już przebytych udarach czy innych epizodach zakrzepowo-zatorowych, ale także z cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym.

– Zagrożenie jest poważne, nie warto zatem samemu przez nieroztropne przyjmowanie płynu Lugola fundować sobie zagrożenia, ryzykować zdrowia i życia. Tym bardziej, kiedy nie ma ku temu żadnego powodu. Chrońmy siebie, a także naszych rodziców i dziadków! – podsumowuje Szymon Budrejko.

Czytaj też:
Czy możemy się przygotować na katastrofę nuklearną? Prof. Królicki: Nie mam płynu Lugola w apteczce



Subskrybuj Wprost i wesprzyj dzieci poszkodowane na wojnie w Ukrainie
Pomagam


Źródło: Polskie Towarzystwo Kardiologiczne