Barszcz Sosnowskiego to uprawiana niegdyś roślina pastewna, która okazała się na tyle poważnym zagrożeniem, że zaprzestano jej wysiewu. Niestety, próby wyeliminowania barszczu Sosnowskiego nie przyniosły oczekiwanych rezultatów – zarówno opryski, jak i wycinka nie spowodowały wyplenienia tego „chwastu”. Dlaczego powoduje zagrożenie?
Barszcz Sosnowskiego – poparzenia
Barszcz Sosnowskiego ma bardzo niebezpieczny sok, który powoduje oparzenia. Znajdują się w nim furanokumaryny, które łatwo łączą się z DNA, powodując obumieranie komórek. Bezpośredni kontakt z sokiem często powoduje zaczerwienienie, pieczenie i świąd, ale objawy te bardzo łatwo zbagatelizować. Gdy do skóry docierają promienie UV dochodzi do silnej reakcji, która kończy się bolesnym poparzeniem. Powstają pęcherze i dochodzi do bardzo intensywnego pieczenia. Objawy te mogą wystąpić 30 minut po kontakcie z rośliną, a nawet 2 godziny później. Pojawiają się bolesne rany, które bardzo trudno się goją.
Roślina może być także niebezpieczne dla naszych dróg oddechowych, oczu i skóry. W upalne dni niebezpieczne związki przenoszą się drogą lotną, dlatego też samo przebywanie w pobliżu barszczu Sosnowskiego może skończyć się poparzeniem dróg oddechowych, skóry, nudnościami i wymiotami. Należy więc uważać przede wszystkim na dzieci, które mogą nie mieć świadomości, jak groźna jest roślina.
Jak rozpoznać barszcz Sosnowskiego?
Barszcz Sosnowskiego to zielona roślina, która osiąga imponujące rozmiary – wysokość do kilku metrów, średnicę liści nawet do 1,5 metra, a średnicę kwiatostanów do pół metra. Ma charakterystyczne, zebrane w baldach kwiaty (podobne kształtem do kwiatostanów kopru), które w czerwcu oraz w lipcu pokrywają się białymi kwiatami. Łodyga, liście i składające się na baldach baldaszki pokryte są jakby włoskami. Podobny do barszczu Sosnowskiego, jednak dużo mniejszy jest spotykany m.in. na łąkach barszcz zwyczajny, który nie zagraża zdrowiu.
Podejrzewając kontakt z barszczem Sosnowskiego należy dokładnie umyć skórę wodą z dodatkiem mydła i unikać słońca. Skórę można okryć odzieżą lub np. ręcznikiem, jeżeli wypoczywamy nad wodą i jak najszybciej zgłosić się do lekarza.