Nowa mutacja koronawirusa szybko się szerzy. Eris może być niechcianą pamiątką z wakacji

Nowa mutacja koronawirusa szybko się szerzy. Eris może być niechcianą pamiątką z wakacji

Dodano: 
Test na koronaworusa
Test na koronaworusa Źródło:Pexels / SHVETS production
Nowa mutacja koronawirusa o nazwie Eris jest już w 50 krajach. Jak mówi dla „Wprost” wirusolog prof. Włodzimierz Gut, w Polsce najpewniej pojawi się jesienią. „To może być taka niechciana pamiątka z wakacji” – dodaje.

Trudno jest precyzyjnie ocenić, jak szybko Eris, czyli nowy subwariant EG.5.1, będzie się rozprzestrzeniał i kiedy dotrze do Polski. Wiele wskazuje na to, że szybko. Zakażenia wykryto już bowiem w kilkudziesięciu państwach, a w ostatnich tygodniach liczba potwierdzonych przypadków zachorowań podwoiła się. Są wśród nich również Włochy, które stanowią jedno z ulubionych miejsc wypoczynku Polaków.

Z doświadczenia wiemy, że rozprzestrzenianiu koronawirusa sprzyja przemieszczanie się ludzi, co często zdarza się podczas wakacji. Dlatego we wrześniu możemy spodziewać się zachorowań w naszym kraju. Dodatkowo prawie nikt nie stosuje już maseczek, a jedynie one chronią przed rozprzestrzenianiem się chorób. W Polsce dane mówią, że zaledwie 1 proc. społeczeństwa nosi maseczki – mówi prof. Włodzimierz Gut.

Jakie są objawy zakażenia i kto jest narażony na ciężki przebieg?

Zdaniem prof. Guta, nic nie wskazuje na to, że zakażenie nowym wariantem koronawirusa będzie miało groźny przebieg. Większość populacji przyjęła szczepionkę lub zetknęła się już z koronawirusem, przechorowała COVID-19 i jest uodporniona. Na ciężki przebieg narażone są osoby z osłabioną odpornością i chorobami współistniejącymi. Objawy zakażeniem spowodowanym nową mutacją przypominają te, które dawał Omikron. Najczęstsze objawy zakażenia wariantem Eris to głównie objawy ze strony górnych dróg oddechowych. Należy do nich suchy kaszel, wodnisty kapiący z nosa i zatkany nos, chrypa, ból głowy, bóle mięśniowe, czasami zaburzenia węchu. Nie występuje natomiast gorączka. Wirusolog uczula:

Trzeba pamiętać o tym, że zakażona koronawirusem osoba zaraża innych, zanim jeszcze wystąpią u niej objawy choroby. Dlatego ważne jest, żeby w przypadku gorszego samopoczucia pozostać w domu lub zakładać maseczkę kontaktując się z ludźmi.

Czy można przygotować się na nadejście nowego wariantu koronawirusa?

Jak uważa wirusolog, nowe warianty koronawirusa będą się pojawiać i powinniśmy być na to przygotowani. Żeby zminimalizować ryzyko zakażenia, należy dbać o higienę (myć ręce, nosić maseczki), unikać dużych skupisk ludzi. Zadbać trzeba również o ogólną kondycję organizmu, właściwą dietę, odpoczynek i ruch na świeżym powietrzu. Wiadomo, że wciąż trwają prace nad uaktualnioną wersją szczepionki, skierowaną przeciwko subwariantowi XBB1.5, który jest jednym z dominujących. Istnieje jednak obawa, że nowa mutacja może być odporna na szczepienia. Światowa Organizacja zdrowia (WHO) uznała go za „wariant w trakcie monitorowania”. Profesor Gut przypomina:

Pamiętajmy, że szczepienia nie chronią przed zakażeniem, a jedynie przed ciężkim przebiegiem choroby.

Czytaj też:
Pojawi się nowa szczepionka przeciwko COVID-19? Decyzja może zapaść już wkrótce
Czytaj też:
Nowy wariant koronawirusa XE rozprzestrzenia się w Wielkiej Brytanii. Co o nim wiemy?