Boatjumping challenge polega na skakaniu do wody z rozpędzonej łodzi lub motorówki. Najczęściej w wyzwaniu uczestniczą młodzi wczasowicze wypoczywający nad morzem. Pierwsze ofiary tego groźnego trendu pojawiły się jednak już na początku roku. Ratownicy nie pozostawiają wątpliwości – udział w tego typu zabawach może mieć tragiczne konsekwencje.
Czym grozi udział w boatjumping challenge?
Skakanie do wody z rozpędzonej (czy nawet nieruchomej) łodzi daje bardzo często takie same efekty, jak uderzenie głową o beton. Może prowadzić do trwałej i poważnej niepełnosprawności w wyniku uszkodzenia kręgosłupa bądź rdzenia kręgowego. Uczestnicy ryzykownej zabawy nierzadko tracą – częściowo lub całkowicie – czucie w rękach i/lub nogach. Wszystko zależy od tego, w jakiej części kręgosłupa doszło do urazu. Bardzo często nie mają jednak tyle „szczęścia”. Niebezpieczna zabawia niejednokrotnie pozbawia nie tylko zdrowia, ale również życia. Przekonują się o tym boleśnie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, gdzie trend cieszy się szczególnie dużą popularnością:
"Cztery osoby, którym pomogliśmy, gdy wyskoczyły z łodzi, dosłownie skręciły sobie kark i niemal natychmiast umarły" – powiedział w rozmowie z WPDE-TV kapitan Jim Dennis z oddziału ratunkowego Childersburg w stanie Alabama, w hrabstwie Talladega.
Ratownicy ostrzegają, by nie narażać swojego życia dla udziału w bezsensownej zabawie, która nie przynosi niczego dobrego, prócz kilku zdjęć bądź filmików udostępnionych na platformach społecznościowych. Zdrowie jest znacznie cenniejszą wartością niż „polubienia” zdobyte na Facebooku, TikToku czy Instagramie.
Dlaczego ludzie decydują się na udział w tak ryzykownych „zabawach”?
Trudno wskazać jeden powód, dla którego ludzie uczestniczą w wyzwaniach typu #boatjumping challenge. Większość tego typu zachowań jest podejmowanych pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, które znaczącozaburzają percepcję i zniekształcają postrzeganie rzeczywistości. Osoba przestaje logicznie myśleć i nie jest w stanie realnie ocenić ryzyka związanego z daną aktywnością. Jak zauważa kapitan Jim Dennis za uczestnictwem w niebezpiecznych „zabawach” nierzadko stoi również chęć „popisania się” przed innymi:
„Myślę, że ludzie, są skłonni do zrobienia czegoś głupiego, ponieważ chcą zaimponować znajomym w mediach społecznościowych, zwłaszcza gdy się ich filmuje”
Czy boatjumping challenge pojawił się też w Polsce?
Pojawienie się trendu #boatjumping challenge w Polsce to najprawdopodobniej kwestia czasu. Nawyki i zabawy popularyzowane w mediach społecznościowych bardzo szybko zyskują rozgłos oraz zainteresowanie. Dlatego warto rozmawiać z młodymi ludźmi i wystrzegać się bezmyślnego „kopiowania” zachowań podejrzanych w Internecie. Należy pamiętać, że nie wszystko co modne, jest zdrowe, a czasem jedna błaha decyzja może zaważyć na całym życiu.
Źródło: sportskeeda.com
Czytaj też:
Szyja smartfonowa to jedna z największych „bolączek” XXI wieku. Lista objawów jest długaCzytaj też:
Obozy bez smarfonów hitem lata. Oderwanie dziecka od telefonu w wakacje to duże wyzwanie