COVID-19 łatwo pomylić z inną chorobą zakaźną. Specjalista: „Nie znamy skali”

COVID-19 łatwo pomylić z inną chorobą zakaźną. Specjalista: „Nie znamy skali”

Dodano: 
Kaszel
KaszelŹródło:Shutterstock
Na początku obydwa zakażenia są nie do odróżnienia, wywołują kaszel i objawy przeziębienia – ostrzega dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka.

Tadeusz Zielonka zaznacza, że przed obydwoma infekcjami chronią skuteczne szczepionki. A mowa o COVID-19 i krztuścu.

Liczba niezaszczepionych przeciwko krztuścowi rośnie

Specjalista, który jest pulmonologiem z Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, przypomina o tym z okazji obchodzonego w dniach od 24 do 30 kwietnia Europejskiego Tygodnia Szczepień. – Mieliśmy w Polsce bardzo dobrą, bo ponad 90-procentową realizację obowiązkowych szczepień przeciwko krztuścowi. Niestety, ruchy antyszczepionkowe spowodowały, że w 2007 r. w skali kraju niezaszczepionych było ponad 4 tys. dzieci, a w 2020 r. już ponad 50 tys. – zaznacza w informacji przekazanej PAP.

Szczepienie przeciwko krztuścowi jest obowiązkowe u dzieci. Specjalista dodaje, że osobom dorosłym zaleca się przyjmowanie dawki przypominającej co 10 lat. – Szczególnie powinny to czynić osoby z grup ryzyka: personel medyczny, który ma kontakt z noworodkami i niemowlętami, osoby w podeszłym wieku, szczególnie z przewlekłymi chorobami prowadzącymi do niewydolności serca, płuc, nerek lub wątroby oraz kobiety w ciąży po ukończeniu 27. tygodnia ciąży, bo chodzi o bezpieczeństwo dziecka – zaznacza dr hab. Tadeusz Zielonka.

Powinni się szczepić rodzice noworodków

Uważa, że zaszczepić powinny się też osoby z otoczenia noworodka (rodzice, dziadkowie itd.), które będą miały z nim kontakt przez pierwsze 12. miesięcy życia, ponieważ dzieci niezaszczepione zakażają się najczęściej właśnie od nich. – Niestety, pomimo zaleceń, bardzo niewielki odsetek osób dorosłych w Polsce szczepi się przeciw krztuścowi – dodaje.

Młodzi ludzie też powinni się szczepić, wielu z nich nie jest jednak o tym przekonanych. – Dyskusje na ten temat toczyły się ostatnio w związku ze szczepieniami przeciwko COVID-19. Młodzi ludzie pytali: po co mam się szczepić, skoro ryzyko, że umrę, jest tak małe? Odpowiadałem: masz się szczepić, żeby nie umarli twoi dziadkowie, których możesz zakazić – stwierdza specjalista.

Jego zdaniem podobnie jest z krztuścem. – Masz się zaszczepić, aby chronić swoje jeszcze niezaszczepione małe dziecko, dla którego ta choroba może być śmiertelna. Szczepimy się zarówno dla siebie, jak i dla innych, to rodzaj naszej zbiorowej odpowiedzialności, w której nie może dominować egoizm – ostrzega pulmonolog.

Tylko co trzysetny przypadek krztuśca jest rejestrowany

Zwraca uwagę, że krztusiec można pomylić z COVID-19, bo na początku zakażenia te trudno odróżnić. – Głównym objawem krztuśca u dorosłych jest kaszel, podobnie jak w COVID-19, a dwie trzecie chorych ma typowe objawy przeziębienia, jak w początkowej fazie zakażenia SARS-CoV-2. Ponieważ w fazie nieżytowej krztuśca nie wykonuje się badań mikrobiologicznych lub genetycznych, zdecydowana większość przypadków jest nierozpoznanych. Badania Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie wykazały, że tylko jeden na ponad 70 przypadków krztuśca jest zarejestrowany, a w populacji 60 plus – jeden na 300 chorych – wyjaśnia. Krztusiec jest zatem chorobą bardzo niedodiagnozowaną.

Nie znamy skali krztuśca, bo nie robimy badań określających przyczynę zakażenia dróg oddechowych – dodaje specjalista.

U dorosłych schorzenie to łagodniej przebiega niż u małych niezaszczepionych dzieci. – Chory nie czuje się dobrze, ma stan podgorączkowy i objawy nieżytu górnych dróg oddechowych. Potem zaczyna się u niego ciężki, napadowy kaszel. Bywa on tak silny, że prowadzi do wymiotów, bezdechu, omdlenia, a nawet złamania żeber. Przy takim kaszlu trzeba zawsze pomyśleć o krztuścu i zrobić badania immunologiczne, które to potwierdzą (na badania molekularne czy hodowlane często jest już wtedy za późno). Japończycy nazywają krztusiec kaszlem „100-dniowym”, ponieważ trwa kilka miesięcy – przekonuje.

Czytaj też:
Czy grozi nam ryzyko epidemii krztuśca? Ryzyko zachorowalności na tę chorobę porównywalne jest z Omikronem