Kolejne podejrzenie koronawirusa w Polsce. Pacjentka niedawno była w Chinach

Kolejne podejrzenie koronawirusa w Polsce. Pacjentka niedawno była w Chinach

Dodano: 
Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / sudok1
Do jednego z łódzkich szpitali trafiła kobieta, która niemal dwa tygodnie temu przyjechała do Polski. Z racji, że objawy pacjentki wskazywały na grypę a ona sama niedawno wróciła z Chin, ratownicy zdecydowali się na zastosowanie specjalnej procedury.

Reporterzy TVP3 Łódź przekazali, że kobieta 17 stycznia przyjechała do Polski i od kilku dni była zakwaterowana w jednym z łódzkich hoteli. Niedawno zaczęła uskarżać się na wysoką gorączkę oraz inne objawy wskazujące na grypę. Została przewieziona do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala im. dr. Wł. Biegańskiego, gdzie odizolowano ją od pozostałych pacjentów. Lekarze podjęli decyzję o wykonaniu podstawowych badań, w tym morfologii. Pokój hotelowy, który wynajmowała, został z kolei objęty kwarantanną.

Z informacji uzyskanych przez łódzką „Wyborczą” wynika, że ratownicy z karetki pogotowia przewożącej pacjentkę zdecydowali o zastosowaniu środków ostrożności w związku z ryzykiem zarażenia . Taka decyzja zapadła po konsultacji z Wojewódzką Inspekcją Sanitarną, a ostrożność zachowali także sami ratownicy. Podczas opieki nad pacjentką mieli założone stroje chroniące przed ewentualnym zarażeniem, a karetka została później zdezynfekowana.

Inne podejrzenie choroby

Przypomnijmy, wcześniej informowano o innym podejrzeniu występowania w naszym kraju choroby, która zbiera śmiertelne żniwo w Chinach. – Osoba z podejrzeniem koronawirusa trafiła do szpitala w województwie kujawsko-pomorskim – przekazał na antenie TVP3 Bydgoszcz Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy Jerzy Kasprzak. Z informacji przekazanych przez stację wynika, że wspomniany pacjent miał objawy grypy i sam zgłosił się do szpitala w Świeciu. Wcześniej przebywał w Pekinie, przez co w przypadku występowania podobnych objawów ostrożność była szczególnie zalecana.

Tym razem jednak była to działalność profilaktyczna, o czym poinformował Kasprzak. – Moim zdaniem to nie jest koronawirus – dodał. Wyjaśnił przy tym, że osoba wracająca z obszaru Azji Południowo-Wschodniej i odczuwająca dolegliwości takie jak podwyższona temperatura czy objawy typowo grypowe, znajduje się pod nadzorem epidemiologicznym, o ile nie jest izolowana w szpitalu. O komentarz w sprawie poproszono także rzeczniczkę szpitala w Świeciu. – Pacjent już nie gorączkuje i nie ma objawów choroby – przekazała Marta Pióro.

Czytaj też:
Samolot ewakuujący z Wuhan 240 Amerykanów skierowany do bazy wojskowej. Przyczyny nie podano

Źródło: Gazeta Wyborcza / TVP3 Łódź