Badania: U mężczyzn więcej enzymu kluczowego dla zakażenia koronawirusem

Badania: U mężczyzn więcej enzymu kluczowego dla zakażenia koronawirusem

Dodano: 
Mężczyzna z masce na ulicy
Mężczyzna z masce na ulicy Źródło: Shutterstock
W organizmie mężczyzn jest więcej enzymu kluczowego dla zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, dlatego częściej niż kobiety ulegają oni infekcji – wykazały opublikowane w poniedziałek międzynarodowe badania specjalistów europejskich.

Z tych samych obserwacji wynika, że chorzy nie powinni odstawiać leków nazywanych inhibitorami ACE.

Chodzi o enzym konwertazy angiotenzyny 2 (ACE2), występujący w sercu oraz w innych narządach, na przykład w płucach i nerkach oraz nabłonku naczyń krwionośnych. Podejrzewa się, że dzięki niemu wnika do dróg oddechowych. ACE2 jest receptorem na powierzchni komórek, za pośrednictwem których może on wniknąć do ich wnętrza i zacząć się rozmnażać.

Z badań opublikowanych przez „European Heart Journal” wynika, że więcej tego enzymu jest w organizmie mężczyzn, niż kobiet. Być może to sprawia, że są oni bardziej podatni na infekcję tego patogenu.

Dotychczasowe obserwacje sugerują, że . Specjaliści różnie to jednak tłumaczyli, na przykład tym, że kobiety mają sprawniejszy system immunologiczny, a także większą dbałością o zdrowie i higienę.

Wspomnianymi badaniami objęto 3,5 tys. osób w 11 krajach europejskich i rozpoczęto je jeszcze przed pandemią Covid-19. Analizowano pacjentów obojga płci, którzy zażywali dwa rodzaje leków: inhibitory angiotenzyny 2 (ACE2) oraz blokery receptora angiotenzyny (ARBs). Są to głównie leki kardiologiczne, podawane chorym z niewydolnością serca, ale także pacjentom z cukrzycą oraz niewydolnością nerek.

Z tych samych badań wynika, że leki te nie zwiększają . Pacjenci nie powinni ich zatem odstawiać. „Nasze badanie nie potwierdza, że pacjenci z chorobą Covid-19 powinni odstawić te leki” – zapewnia jeden z autorów badania prof. Adriaan Voors, kardiolog z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Groningen w Niderlandach. (PAP)

autor: Zbigniew Wojtasiński

Czytaj też:
Ekspert: Jesteśmy wciąż na początkowym etapie pandemii