Działanie antybiotyków pozwala skutecznie zahamować postępującą infekcję o podstawie bakteryjnej. Po zastosowaniu antybiotyku stan chorego ulega znacznej poprawie najczęściej już w ciągu 2 dni. Gorączka ustępuje, samopoczucie się poprawia, a objawy choroby zmniejszają się lub wycofują. Bez antybiotyków leczenie niektórych zakażeń nie byłoby możliwe, np. anginy, zapalenia płuc czy zakażeń układu moczowego.
Mimo że antybiotyki pozwalają skutecznie wyleczyć wiele chorób, mogą wywoływać działania niepożądane. Stosowanie antybiotyków powinno zawsze odbywać się pod kontrolą lekarza, ponieważ antybiotyki dokonują zniszczeń naturalnej flory bakteryjnej człowieka i zakłócają funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Na czym dokładnie polega działanie antybiotyków i co zrobić, by chronić mikroflorę jelitową podczas oraz po antybiotykoterapii?
Czym jest antybiotyk?
Antybiotyki to leki, które stosuje się w przypadku chorób bakteryjnych. Walczą one z drobnoustrojami chorobotwórczymi, wykazując działanie bakteriobójcze i zabijają mikroorganizmy odpowiedzialne za rozwój infekcji. Działanie antybiotyków polega na zahamowaniu wzrostu bakterii i zatrzymaniu ich namnażania przez zakłócanie syntezy białek, co pozwala zatrzymać rozwój choroby. Jest to tzw. działanie bakteriostatyczne w naszym organizmie. Warto pamiętać, że substancje te są w niskich stężeniach (tzw. minimal inhibitory concentration), tak niskich, które pozwalają osiągnąć zakładany cel i zahamować namnażanie bakterii. Z tego względu są bezpieczne dla organizmu, choć oczywiście mogą wywołać działania niepożądane.
Niestety, antybiotyki wykazują również działania niepożądane, powodują reakcje uczuleniowe i obciążają przewód pokarmowy, wyniszczając florę bakteryjną. Większość antybiotyków może wpływać niekorzystanie na funkcjonowanie przewodu pokarmowego, przyczyniając się do występowania biegunek i lub zaparć, dlatego konieczna jest antybiotykoterapia. Mogą też powodować problemy w zakresie przyswajania składników odżywczych.
Historia antybiotyków – penicylina
Antybiotyki to wynalazek XX wieku. W 1928 roku Aleksander Fleming przez przypadek wynalazł penicylinę. W czasie przeprowadzania eksperymentów z bakteriami odkrył, że niektóre rodzaje pleśni są w stanie neutralizować bakterie. Pierwsze leki wprowadzono w 1929 roku, a leczenie szeregu rodzaju zakażeń stało się dużo prostsze.
Przed 1929 roku stosowano głównie naturalne antybiotyki, których działanie było podobne co penicyliny. Do takich antybiotyków zaliczały się np. metody przykładania do ran chleba z pajęczyną, co również powodowało naturalne powstawanie penicyliny. Podobne efekty przynosiło leczenie czosnkiem czy korą dębu.
Antybiotyki – wirus czy bakteria?
Antybiotyki działają na bakterie, dlatego stosuje się je w leczeniu zakażeń bakteryjnych. Najczęściej przebiegają one dużo bardziej gwałtownie niż choroby o podłożu wirusowym (choć nie jest to regułą). W niektórych zakażeniach (np. układu moczowego, uszu czy płuc) choroba może mieć gwałtowny przebieg, a stan chorego pogarszać się z godziny na godzinę. Bez podania antybiotyku nie da się opanować stanu zapalnego i wyleczyć infekcji, dlatego w przypadku takiej choroby lekarz bez wahania przepisuje antybiotyk. Zazwyczaj w drugiej lub trzeciej dobie kuracji gorączka ustępuje, a chory czuje się zdecydowanie lepiej.
Antybiotyki nie są jednak skuteczne na choroby o podłożu wirusowym. Trzydniówki, przeziębienia, ale też grypa czy COVID-19 zwykle nie są wskazaniem do przepisania pacjentowi antybiotyku. Wyjątkiem są sytuacje, w której przebieg choroby jest gwałtowny lub kiedy dochodzi do nadkażenia bakteryjnego. O takich przypadkach jednak zawsze decyduje lekarz.
Rodzaje antybiotyków
W aptekach znajdziemy wiele różnego rodzaju antybiotyków. Różnią się one między sobą budową chemiczną i działają na inne rodzaje bakterii. Zasadniczo antybiotyki dzieli się też na:
- antybiotyki bakteriostatyczne, które hamują rozwój bakterii, ich wzrost i namnażanie się w organizmie
- antybiotyki bakteriobójcze, które zabijają bakterie odpowiedzialne za infekcje
- antybiotyki peptydowe to leki przeciwdrobnoustrojowe o różnej budowie
Antybiotyki dzieli się także na:
- inhibitory β-laktamaz
- leki przeciwprątkowe
- aminoglikozydy
- makrolidy
- tetracykliny
- amfenikole
- rifamycyny
- kwas fusydowy
Czy antybiotyki działają na wszystkie bakterie?
Antybiotyki mają różne spektrum działania i zwalczają różne rodzaje bakterii. Z tego względu o włączeniu antybiotyku powinien zawsze decydować lekarz, który wie, jaki rodzaj antybiotyku sprawdzi się przy danej infekcji.
Natomiast po podaniu antybiotyku oddziałuje on na wszystkie rodzaje bakterii w organizmie. To oznacza, że zwalcza nie tylko te, które odpowiadają za zakażenie, ale również dobre bakterie bytujące w mikroflorze jelitowej w przewodzie pokarmowym. Z tego względu w czasie antybiotykoterapii konieczne jest przyjmowanie probiotyków, by nie doprowadzić do dysbiozy flory bakteryjnej. Antybiotyki mocno obciążają przewód pokarmowy i mogą wywołać zaburzenia trawienia, bóle brzucha, problemy z wypróżnieniami, wzdęcia, biegunki czy zaparcia.
Po ilu dniach działa antybiotyk?
Antybiotyk najczęściej zaczyna działać w drugiej lub w trzeciej dobie po rozpoczęciu antybiotykoterapii. Jest to uzależnione zarówno od tego, jak zaawansowana jest choroba, jak również od rodzaju leku i spektrum jego działania. Zwykle jednak już w drugiej dobie widać wyraźną poprawę stanu chorego, spadek temperatury i wzrost sił.
Skąd lekarz wie, jaki antybiotyk przepisać?
Lekarz zawsze wie, jaki antybiotyk sprawdzi się w leczeniu danego typu zakażenia. Skąd? W Polsce większość infekcji wywołują konkretne grupy bakterii. Z tego względu rzadko kiedy zleca się dodatkowe badania, by stwierdzić, jaka bakteria odpowiada za chorobę. Zazwyczaj lekarzowi wystarcza dokładny wywiad medyczny oraz opis objawów choroby. Co roku też Narodowy Instytut Leków tworzy wykaz farmaceutyków z rekomendacjami, jakie działają na dany przykład zakażenia.
Antybiotyk a probiotyki
W czasie antybiotykoterapii konieczne jest przyjmowanie probiotyków, wspierających funkcjonowanie układu trawiennego i przewodu pokarmowego. O tym, jaki probiotyk przyjmować, często informuje lekarz, który podpowiada również, jak należy go prawidłowo dawkować. Na rynku znajdziemy probiotyki, które przyjmuje się 2 godziny przed podaniem leku, ale także takie, które bierze się równocześnie lub które można przyjąć o dowolnej porze dnia. Zażywanie dobrych bakterii probiotycznych jest niezbędne, by nie doprowadzić do dysbiozy jelitowej. Zaburzoną równowagę w mikroflorze jelitowej później trudno jest odbudować.
Antybiotyk a kawa, antybiotyk a alkohol – z czym nie łączyć antybiotyku?
Antybiotyków nie należy łączyć z produktami mlecznymi, które mogą utrudniać wchłanianie leków i negatywnie wpływać na ich działanie. Zaleca się, by leki popijać wodą i nie rozpuszczać ich w żadnych innych napojach. Bezwzględnie zakazane jest podawanie ich równowcześnie z mlekiem, kefirem czyjogurtem.
Podobnie nie zaleca się, by antybiotyki popijać kawą. Kofeina zawarta w kawie może również wchodzić w interakcje z lekiem i utrudniać jego wchłanianie. Oczywiście, w czasie antybiotykoterapii zakazane jest sięganie po napoje alkoholowe.
Antybiotyki – coraz droższe i coraz mniej skuteczne
Choroby ewoluują, a to sprawia, że choć produkujemy coraz więcej różnego rodzaju antybiotyków, to są one coraz mniej skuteczne. Co roku wzrasta liczba szczepów bakteryjnych, które są oporne na działanie wszelkich antybiotyków. Specjaliści alarmują, że za 20 lat antybiotykooporność może być bardzo dużym problemem. Przyczyną takiego zjawiska jest nadużywanie leków i zbyt częste sięganie po antybiotyki, nawet wtedy gdy nie jest to konieczne.
Najgorsza sytuacja jest w Stanach Zjednoczonych, a w Europie problem ten narasta w krajach basenu Morza Śródziemnego (Francji, Portugalii, ale też w Grecji). Polska na razie plasuje się mniej więcej w połowie listy krajów, w których antybiotykooporność może stanowić problem. Naukowcy wskazują, że groźnych jest dla nas 6 rodzajów bakterii, m.in. pałeczka okrężnicy czy dwoinka zapalenia płuc. W naszym kraju funkcjonuje Narodowy Program Ochrony Antybiotyków, którego celem jest ograniczenie stosowania antybiotyków.
Antybiotykooporni. Czym będą leczone kolejne pokolenia?
– Specjaliści na całym świecie zaczęli zastanawiać się nad tym, w którym kierunku powinno zmierzać leczenie antybiotykami. Czy za kilkadziesiąt lat będziemy mieć czym leczyć te choroby, które są spowodowane bakteriami? – mówi Monika Piecuch-Kilarowska, specjalista medycyny rodzinnej z Warszawy.
Aleksandra Zalewska-Stankiewicz: Często przepisuje pani antybiotyki swoim pacjentom?
Lek. Monika Piecuch- Kilarowska: Zanim włączę antybiotyk, zastanawiam się trzy razy, czy to zrobić. Czasem pacjenci nie rozumieją mojej odmowy. Chyba myślą, że chcę im w ten sposób uprzykrzyć życie. Wtedy tłumaczę, że zastosowanie antybiotyku w ich konkretnym przypadku nie ma uzasadnienia. Nie zawsze spotykam się ze zrozumieniem. Zwykle pacjenci chcą jak najszybciej wyzdrowieć i myślą, że antybiotyk im w tym pomoże.
Dlaczego nie zawsze pomaga?
Najczęstszą przyczyną jest włączenie antybiotyku na infekcję wirusową, a antybiotyk nie działa na wirusy, tylko na bakterie. Poza tym zdarza się, że antybiotyki włączane są za szybko albo po prostu nie są właściwie dobierane. Poza tym antybiotyk potrzebuje czasu, aby zadziałać – zwykle trwa to od 48 lub 72 godzin. A pacjenci są niecierpliwi, zwłaszcza rodzice małych dzieci, którzy wracają do nas z pretensjami, że lek nie działa. Wtedy tłumaczymy, że na efekty trzeba poczekać. Kolejna sprawa to antybiotykooporność, która dotyczy coraz większej grupy pacjentów.
Czym jest antybiotykooporność?
Mówimy o niej wówczas, gdy antybiotyk przestaje na nas skutecznie działać, czyli albo nie zabija, albo nie hamuje procesu namnażania bakterii. Powodem takiej sytuacji może być naturalna lub nabyta oporność na dany antybiotyk. Bakterie są sprytne, uczą się skutecznie omijać antybiotyki.
Antybiotykooporność to problem, który narasta?
Niestety tak. W ostatnich latach antybiotyki były używane za często, także w sytuacjach, gdy nie powinno się ich włączać. W wyniku tego wzrosła oporność na nie.
Przyczynkiem do szerszej dyskusji było pojawienie się – także w Polsce – bakterii New Delhi, która jest oporna na wszystkie antybiotyki. Specjaliści na całym świecie zaczęli zastanawiać się nad tym, w którym kierunku powinno zmierzać leczenie antybiotykami. Czy za kilkadziesiąt lat będziemy mieć czym leczyć te choroby, które są spowodowane bakteriami. Ta dyskusja się toczy, podejmowane są też konkretne działania. W polskich szpitalach działają specjalnie powołane zespoły, złożone z mikrobiologów, pielęgniarek epidemiologicznych oraz diagnostów laboratoryjnych, które badają rozprzestrzenianie oraz oporność poszczególnych bakterii.
Czytaj też:
Co to jest antybiotyk trzydniowy? „Nierzadko robi więcej spustoszenia, niż dłuższe kuracje”
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.